awans
noszę w sobie kilka ikonek wyszywanych krzyżykiem na drogę
na początku były makatki zjawisko zapachu ciała i włosów
rozkwitających dziewcząt do podbierania w ciemności
trudno ustalić kto był łowcą ciem na domowe ognisko
i wyłączność ujęcia wilgoci oczu
glazura na licencji z Lascaux potrzebowała fug
to rodzice a nie Lucyna Ćwierczakiewiczowa czy Picasso
uczyli jak rozbierać zwierzęta po uboju
pozyskiwać swoją duszę dla świeczek na mogile
o wieczności nie wspomnę
Następne części: awans
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania