Aż po kres antocyjanów (wiersz okolicznościowy)

[Liryk okoliczmościowy, czyli coś dla Par Młodych, spisany chyba w 2016r.]

 

... a ja ci drżeć przysięgam

aż po późną jesień,

przeczuwać każdym nerwem

kiedy się kołyszesz.

 

Ty przysięgnij wierność

po kres chloroplastów

i razem się zezłoćmy

pod zwieńczeniem lasu.

 

Ukołysz, ukołyszę.

Na znak, dajmy drżeniom,

rysunek na powierzchniach

w grze świateł i cieni.

 

Szept wiatru powie światu,

że para dozgonna

na tej oto gałęzi

nie zna wiarołomstwa.

 

A kiedy mróz nas zetnie

i strąci, niech cud

spoczynku blaszka w blaszkę,

uczyni nasz buk.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Łukaszenkow 2 dni temu
    I wysraj się na klatę abym poczuła że żyję?
  • Mona Demona 2 dni temu
    Tak, to jest trochę 'weselne', ale dojrzałe, nieintantylne. Podoba mi się.
  • TseCylia 2 dni temu
    Dziękuję. ;)
  • TseCylia 2 dni temu
    Nie trochę, tylko po całości, bo na konkretną okoliczność spisane.
  • Mona Demona 2 dni temu
    TseCylia Z weselami kojarzy mi się Bajor. Chyba dlatego, że kiedyś oglądałam kasę z wesela koleżanki i leciały tam w tle jego piosenki. To się tak bardzo źle zestarzało.

    Twój wiersz nigdy nie będzie trącić myszką.
  • TseCylia 2 dni temu
    Mona Demona , starałam się trochę, aby nie wyszła laurka z Częstochową:)
  • Mona Demona 2 dni temu
    TseCylia Widać i czuć :)
  • TseCylia 2 dni temu
    Mona Demona raz jeszcze dzięki;)
  • Mona Demona 2 dni temu
    TseCylia nie ma za co :)
  • Grafomanka 2 dni temu
    Dobry rym, i faktycznie liryką ocieka... w takich weselnych kawałkach łatwo o częstochowę się otrzeć, Ty pięknie tego uniknęłaś... 👏
  • TseCylia 2 dni temu
    Dziękuję. :)
  • Grafomanka 2 dni temu
    TseCylia, chodź na pitolo, pośmiejesz się trochę... xD
  • TseCylia 2 dni temu
    Grafomanka etam, poczytałam, wystarczy... zaraz spać...;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania