Azyl samotności

Spoglądam przez okno z nocną melancholią

Grady jest człowiek każdy

albowiem samotność to mój kompan na tym piekielnym świecie.

 

Azyl w którym ukryć się mogę

Znajduje w nim westchnienie

Na moje wieczne strapienie.

 

Gdy w swej komnacie przesiaduje

Samotność jest mi droga

Sromota mi nie doskwiera

Czas wtedy nie ma znaczenia

 

Dowierać w swym azylu samotności lubię acze wszystkie ambarasy gubię

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • andrew24 7 miesięcy temu
    Wielu pragnie takiej ciszy...

    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego wieczoru
  • Wiktoria A 7 miesięcy temu
    Również pozdrawiam dziękuję bardzo

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania