baj
kończę z poezją
i już pisać nie chcę
zapewne decyzja
niejedną połechce
nie będę już pisał
wierszem ani prozą
ten mały epizod
minął już
o zgrozo
pisałem natchniony
poezji przyczyną
myśląc
że me smutki
wersami przeminą
a one zostały
w metaforach skrycie
co sobie myślałem ?
romantyczne życie ?
życie mnie tymczasem
bije z każdej strony
okłada codziennie
już posiniaczone
ciało i podbite oko
co sobie myślałem?
że zajdę wysoko ?
że zajdę daleko
ja już wcale nie chcę
z resztki sił opadły
patrzę przed się jeszcze
ale już zwątpienie
już radości nie ma
życie to jest dramat
nie jakiś poemat
życzę więc każdemu
szczęścia na swej drodze
ja już nie mam siły
i w ciszy odchodzę
Komentarze (13)
a ja właśnie przyszłam
niewczas, za późno —
jak Węgierka Presenta.
i nie wiem już,
czy będzie ze mnie
kompot,
czy tylko susz.
Witam!
Witam !!
Kierujẹ na siebie uwagẹ jak?
Jak tankowiec z olejem.
Fajne.
kierujesz na siebie uwagę
Jak tankowiec z olejem
Jak się na rafie rozbiję
Komory już nie zaleję
A jak wiesz przyjaciólko
Kolory mają różnice
W komorze jak w dupie czarno
Wpadłem i nic nie widzę
Kiedy tankowiec rozbiję
Będą oleju plamy
Pytanie więc trzeba zadać
Smażymy czy też pływamy?
Usmażmy się więc na plaży
Kolorom nie będzie końca
Ty pewnie na brązowo
Ja czerwienieję od słońca
Przy słońca żółtawym blasku
Tam gdzie niebieszczą się nieba
Zieleni jeszcze brakuje
Zieleni nam tylko potrzeba
Nie. To wolne tlumaczenie klaatu ( tym razem nie moje klaatu )
Nie uważasz, ze Internet jest fajny dla śmieciowej poezji?
😉
Nie wiem co tam jest. ;) naprawde
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania