Poprzednie części: Limeryk – O Leopoldzie
Limeryk – Bajka pewnego grajka
Z Pączkowic mdły muzyk, Piotr - amator fotograf,
na wernisażu dał komuś krwawy autograf.
Teraz drogim aparatem
w garniturze, pod krawatem,
uwiecznia prezesa za podstępny cyrograf.
______
19.08. obchodzimy Światowy Dzień Fotografii
Następne części: Limeryk – Sycowo i Koło
Komentarze (15)
Czyli prezes, diabli wiedzą skąd?
Bo nie wiem, czy dobrze rozumiem?
Taki mnie skojarzyło↔"Cyrograf na''– byczej kliszy– ''podpisały, ty i bisy''... czy jakoś tak:)↔Pozdrawiam:)
Bo to pseudolimeryk AABBA, dlatego krótkie. Nie miałam czym uczcić tego dnia, szłam na spacerze, nogi mnie niesły, a głowa dymiła od myślunku, no jak widać, to nic mondrego nie wymyśliła?
Dziękuję za czytanko :)))
Pozdrawiam!
Życie bajki pisze...
Dziękuję za czytanko :)))
Pozdrawiam!
raz aparat fot. (do zdjęć) komuś tam ukradły,
robili foty dłoniom,
człowieka z nimi goniąc,
lecz wyszedł dłoni fagm. im, tak jakby, no, dwa „dł”-y.
okrutną słabość miał do połowic,
tylko jasnookie
rozbierał on wzrokiem
i pstryk foto, lecz mąż się nie dowi ?
No, no, diabeł przebrany za prezesa, koniec świata rychły, diabły się wykształciły ? ?
Wszystkie prezesy to diabły wcielone?
:)))
I jeszcze jeden wierszyk z inspiracji wczorajszym świętem i Twoim, kigja, limerykiem:
Pan fotograf, co żył w Pączkowicach,
się lubował w przyciemnionych dam licach,
więc otwierał im ciemnię:
„Tam nam będzie przyjemnie,
w ciemni stanie się pani diablicą".
:)
Pewien fotograf w Pączkowicach
stale myślał o babskich cycach,
stąd foty ich wszędzie,
lecz ślubu nie będzie,
bo cosik ten ???? mniej zachwyca ?
Ale sypiesz limerykami, jak asami z rękawa!
:)))
Fajne limeryki napisałyście z Trzy Czwarte?
Jasne, że nic?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania