Bal z diabłem a raj z nimi - Pasja
Rozpoczął Nowy Rok
władanie.
Petardy, balony, szampany.
Białe ulice i dachy
kopciuchy ponad nimi.
Stare szmaty trzeba
puścić z dymem.
Karczma Diabły i Strzygi
co się zowie,
otworzyła podwoje.
Przyjechały pod trotuar
mercedesy,
gości zapraszają lokaje
i hostessy.
Tadeusze i białe damy,
gorbaczowy ze wschodu,
tokaje,
blackjack za oceanu
wylądował na dachu.
Polonezem
czas zacząć bal.
Bociany z szyją jak przełyk
zaklekotały.
Chlup!
Pióra, tafty i wachlarze,
Fraki i lisie kołnierze,
samonośne pończochy,
i silikon zamiast maski.
Bruderszafty,
cmok, cmok.
Nowomowa
i nowe twarze.
Ruszyli restauratorzy,
kucharze, kelnerzy
i talerze,
półmiski i szklane kule.
Kawiory i suszi,
jarzynowej brak
w bufecie.
Nie przystoi - szwedzki stół
przeca stoi.
Zdrowie, zdrowie, zdrowie!
Nowy ład idzie,
wypierdolić stare życie,
zabawić się obficie.
Dzisiaj, a potem?
Jutro będzie lepiej,
wesoło jak w raju.
Komentarze (11)
Chociaż szczerze mówiąc, lufa ma, ma dzisiaj zeza, więc... hmm?
Reszta pudła hihihi
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania