Ballada
Napisałam to bardzo dawno. Przyznam szczerze, że do tej pory nie wiem, co mnie skłoniło, żeby napisać coś takiego, w każdym razie zapraszam do lektury. Za wszelkie niedociągnięcia przepraszam.
W zamyśleniu patrzyłam w słońce na niebie;
Gdyż tak bardzo pragnęłam ujrzeć wśród gwiazd Ciebie.
Oczami wyobraźni widziałam uśmiech Twój,
Czułam jak serce me próbuje się wyrwać ku Tobie,
Wiedziałam, że nie oddam Cię nikomu, byłeś tylko mój.
Powoli oczy otworzyłam, na moment serce me bić przestało,
Nie mogłam bowiem uwierzyć w to, co zobaczyłam.
Stałeś przede mną z uśmiechem na twarzy,
A był on taki, jaki codzień mi się marzył.
Rzec coś ciepłego chciałam,
Lecz z wrażenia dobrać słów nie umiałam.
Więc stałam i patrzyłam na Ciebie,
Myśląc, że jestem w niebie.
A Ty nadal stałeś i czekałeś na mój gest, ruch,
Aż wypowiem jedno z prostych słów.
A ja wciąż stałam i jak zaklęta milczałam,
Gdyż dobrać ciągle słów nie umiałam.
Nagle poczułam jak me serce wyrywa się do lotu, jak mknie ku Tobie,
Czułam jak płonie we mnie nieznany ogień.
Podeszłam blisko, chwyciłam Twą rękę
I nagle wcześniejszy strach zniknął, zgubiłam udrękę.
Skarbie - powiedziałam, chcąc ukryć głosu drżenie,
Nie mogłam bowiem wciąż uwierzyć w to piękne wydarzenie.
Jestem - cicho powiedziałeś,
A następnie słodki pocałunek w me usta dałeś.
Staliśmy tak długo, nie patrząc na czas,
Nic się nie liczyło, prócz samych nas.
Chciałam, by ta chwila wiecznie trwała,
Bym nigdy zakończenia się nie doczekała.
Nagle poczułam, że moje marzenie spełnić się miało,
Że będziesz przy mnie tak długo, by nie było mi mało.
Chodź ze mną, moja śliczna - powiedziałeś cicho, spokojnie.
Niech nikt nas nie rozdzieli, nie zabierze wspomnień.
Poszliśmy więc razem daleko przed siebie,
Patrząc w gwiazdy będące na niebie.
Komentarze (12)
"Poszliśmy więc razem daleko, przed siebie" - tutaj źle postawiony przecinek. Możesz usunąć go zupełnie, albo przenieść za "razem" :)
No i taka uwaga logiczna co do dwóch pierwszych wersów. Ogólnie rozumiem zamysł, ale brzmi to troszkę, jakby osoba mówiąca spoglądała w słońce (czyli świeciło, był dzień siłą rzeczy) i próbowała odnaleźć coś wśród gwiazd, które za dnia są niewidoczne. No chyba że to celowy zabieg, więc czekam na odpowiedź. Sama ballada bardzo mi się spodobała. Miała taki ciepły wydźwięk, samej rytmice też nie ma czego zarzucić :) Zostawiam 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania