Ballada o kosmosie i nieskończoności

I

Gdy patrzę w nocne niebo pełne gwiazd

I zastanawiam się nad sensem bytu

Czy jestem tylko pyłem wśród ogromu

Czy może mam jakąś rolę i cel?

 

II

Czy ktoś mnie stworzył, czy to przypadek

Że żyję na tej małej, błękitnej kuli

Co krąży wokół żółtego ognia

I jest częścią galaktyki spiralnej?

 

III

Czy jestem sam, czy może gdzieś tam są

Inne istoty, które myślą i czują

Co budują cywilizacje i kultury

I szukają odpowiedzi na te same pytania?

 

IV

Czy mogę się z nimi kiedyś spotkać

I porozumieć się mimo różnic

Czy może nigdy nie przełamiemy bariery

Co dzieli nas odległością i czasem?

 

V

Bo wszechświat jest nieskończony w przestrzeni

I nie ma w nim środka ani krańców

A każda gwiazda to potencjalny świat

A każdy świat to potencjalne życie

 

VI

I wszechświat jest nieskończony w czasie

I nie ma w nim początku ani końca

A każda chwila to potencjalna historia

A każda historia to potencjalna wieczność

 

VII

I jeśli polecę z prędkością światła

W dowolnym kierunku przez wiele lat

To nigdy nie dojdę do granicy wszechrzeczy

Bo ona ciągle się oddala i rozszerza

 

VIII

I jeśli spojrzę w dal przez teleskop

To zobaczę światy sprzed wieków i eonów

Bo światło dociera do mnie z opóźnieniem

I pokazuje mi przeszłość, a nie teraźniejszość

 

IX

I jeśli zapytam o sens tego wszystkiego

To nie znajdę odpowiedzi w żadnej księdze

Bo żaden człowiek nie zna tajemnicy wszechrzeczy

Bo żaden Bóg nie objawił mi swej twarzy

 

X

Lecz może sens tkwi właśnie w nieskończoności

W tej niepojętej dla ludzkiego umysłu

W tej nieograniczonej dla ludzkiego serca

W tej niezgłębionej dla ludzkiego ducha

 

XI

Może sens tkwi w transcendencji i transcendentalizmie

W tej możliwości wyjścia poza granice ciała i materii

W tej możliwości poznania prawdy i piękna

W tej możliwości doświadczenia miłości i szczęścia

 

XII

Może sens tkwi w tym, że jestem częścią wszechrzeczy

Że mam w sobie iskrę boską i kosmiczną

Że mogę tworzyć i odkrywać, marzyć i działać

Że mogę żyć i umrzeć, a potem żyć znowu

 

XIII

 

Gdy patrzę w nocne niebo pełne gwiazd

I czuję się tak mały i tak wielki

To wiem, że

To wiem, że jestem szczęśliwy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania