ballada o rześkim piwie
(Co prawda, jeszcze nie lato, ale niech tam!)
kupiłam dwa piwa, bo może się przyda
słońce jak z promocji - grzeje aż do kości
zupełnie za frajer - opali mnie - bajer!
zapewne pragnienie poczuję, gdy cienia
kapki na tarasie nie znajdę. po czasie
umknę do pokoju w dwuczęściowym stroju
z lodówki carlsberga (czerwona jak cegła)
przytulę do czoła, ze szklanką do stołu
pianka już się mości czapą obfitości
za was w górę szkło! i za mnie - a co!
i lato, ach lato, dziękuje ci za to,
że słońce w bursztynie pławisz mi w naczyniu
i mogę je spijać w błogości - po szyję
za was w górę szkło! i za mnie - a co!
______________
Czerwiec 2017
Komentarze (16)
bo swgo nie znacie,
a raczej nie poznacie,
bo się po naszemu przebiera.
Na słońce poczekamy tydzień...
Pozdrawiam serdecznie 5*
Miłego dnia
PS. Polskie piwo pijam najczęściej.
Miłego dnia
Dziękuję 😊
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania