Ballady Tadeusza Wożniaka i moje bluesy w poezji

Zygmunt Jan Prusiński

 

BALLADY TADEUSZA WOŹNIAKA

I MOJE BLUESY W POEZJI

 

Motto: Ty dałeś mi prezent imieninowy

 

Byłeś w Ustce, dzisiaj, akurat

w moje imieniny.

Słuchałem twoich ballad

w Domu Kultury,

śpiewałeś przy gitarze.

 

O czym myślałeś Tadeuszu, scena

jest czasem nieprzyjazna.

Świeci krzywe światło,

rozbiera się mgła do naga.

 

Ale twój głos nie odszedł ode mnie,

wodospady ukryte uderzały w skały -

lata lecą do nieba jak balony.

 

Osiwiałeś, choć twarz jak tamta,

komuna sterczy nam

jak wysoki płomień;

jesteśmy Dziećmi Muzyki.

 

Tylko posprzątać potrzeba

w fotografiach,

zmienić krawat i sposób myślenia -

nie wątpię w twoją dobroć

jak twoje nuty.

 

Jesteś wciąż małym chłopcem

z gitarą w Warszawie.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania