Balonik
Szła w zupełnie innym celu, kiedy na jej drodze jakby spod ziemi, wyrósł stragan z balonami. Kolorowe, błyszczące tańczyły na wietrze przytrzymywane śliskimi kokardkami.
Całość w Zeszycie szóstym mojej książki Opowiadania z zakładką :)
Szła w zupełnie innym celu, kiedy na jej drodze jakby spod ziemi, wyrósł stragan z balonami. Kolorowe, błyszczące tańczyły na wietrze przytrzymywane śliskimi kokardkami.
Całość w Zeszycie szóstym mojej książki Opowiadania z zakładką :)
Komentarze (16)
Baaardzo przyjemny tekst, końcówka mnie rozbawiła :D a baloniki są cudne, żałuję, że już nie mogę sobie normalnie iść np ulicą z balonikiem nie wyglądając przy tym jak wyrośnięta dziecinna dziewczyna xD
"dodała patrząc na zdezorientowanego chłopaka." - przecinek po "dodała"
Ale genialne zakończenie, bardzo mnie rozweseliło i rozbawiło, a tego właśnie teraz potrzebowałam. Karolko, udało Ci się stworzyć taki piękny obrazek, który pokazuje, że w każdym z nas zawsze będzie tkwiła odrobina dziecka, które od czasu do czasu możemy uwolnić. Piękny tekst, zostawiam wielką piąteczkę :)
Fajne
Fajnie, że wpadłeś, dziękuję i ja przeczytałam, bo już nie do końca pamiętałam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania