Witaj, Aisak.
Przelotem jestem, chwilą, ale się postaram trochę dłużej wypowiedzieć.
Pierwsze, co mi przychodzi do głowy: warto by wstawić znaki interpunkcyjne. Co Ty o tym sądzisz?
Tak na szybko, zobrazuję Ci, co mam na myśli:
jedziemy do Afryki na konie i kucyki;
ogiery są tam znane, lecz rzadko odwiedzane;
"wciąż przygód nam brakuje" - teściowa utyskuje;
walizkę pakujemy, niewiele - tylko kremy
i dalej za ocean, szukamy swój ideał**
a tam ogierów pełno co bawią się bawełną;
i szczerzą białe zęby i wielcy są jak dęby
a my jesteśmy damy - zasady swoje mamy;
lecz tylko w dzień, bo nocą gdy niebo lśni swą mocą
puszczamy się galopem ogierów czarnych tropem.
* taki zapis w przypadku, gdy to wypowiedź teściowej. Jeśli nie, jeśli teściowa utyskuje ogólnie, niekoniecznie na problemy braku przygód, to powinno być tak:
"wciąż przygód nam brakuje, teściowa utyskuje".
** "szukamy swój ideał" wygląda na niepoprawny zapis.
Może "szukany nasz ideał". Wtedy to się robi imiesłowem, a nie czasownikiem w formie czynnej. A zaimek podmieniłam dlatego, że swój odnosi się głównie do 3 os l. i mnogiej i pojedynczej. Do form drugiej i pierwsze raczej nie, brzmi dosc niezgrabnie.
To teraz szybkie nawiazanie do treści.
Najpierw ogiery i kucyki występują w znaczeniu pierwotnym, niemetaforycznym. Jedziemy tam, bo tam są zwierzątka, atrakcja.
Dalej jednak, w drugiej zwrotce robi się bardziej dwuznacznie.
Wskazują na to białe zęby (Murzyni ogólnie kojarzeni są z białymi zębami, które wyróżniają się na tle ich ciemnej skóry)
i zdanie "a my jesteśmy damy, zasady swoje mamy"
(no bo niby czemu zasady zabraniałyby jazdy konnej? ;)
Tu musi chodzić o coś innego).
Dlatego panie stwierdzają, że pod osłoną nocy będą pędzić na spotkanie ogierom.
I jeszcze tytuł - BananOwce. Owce, które pojechały tam, gdzie rosną banany. Owce, bo owczy pęd, owczy pęd, bo instynkt.
No i te banany, egzotycznie wyglądające, gdy zestawisz je z owcami - tytułowe owce nie powinny mieć z nimi nic wspólnego - a jednak, z krajem się zetknęły i bardzo blisko poznały tubylców.
Forma, forma, forma. Co z nią? Właśnie.
Rymy są wewnętrzne, dokładne. To sprzyja typowi wiersza, od rymowanki bowiem nie należy wymagać jakoś szczególnie wiele - ważne, by była rytmiczna i miała stały układ rymów.
U Ciebie, Aisak, tak niewątpliwie jest - czyta się gładko, bez zaburzeń.
Ostatni wers podoba mi się, brzmi niezwykle melodyjnie.
I za cały spryt, za puszczone oczko i zgrabną formę - 5
Aisak to fajnie ;)
Co do interpunkcji - ułatwia czytanie, inaczej leci się jednym tchem, co przy takiej długości wersów jest po prostu złe.
Zamiast, jak jej nie lubisz, mozesz intuicyjnie zastosować przerzutnie i też będzie ok ;)
Bardzo fajne!! Takie Twoje. Fajne rymy zapisane poziiomo→ocean-ideał / galopem-tropem→ 5 bananów w kształcie gwiazdek.
my jesteśmy damy /za banana nie damy / jeno za całą kiść / i bananowca liść:~)
Wiem, DD, prościzna, wierszyk rodem z podstawówki.
Tylko treść za okazaniem dowodziku :)
Ale te prościzny same się układają w głowie, to co mam ich nie spisywać?
Trochę żal.
Można się przynajmniej trochę pośmiać :)
Do napisania wierszyczka zainspirowała mnie seria reportazy o damulkach szczególnie z Wlk B, które wyjeżdżaja do egzotycznych krajów, by przywieźć z nich "małpke kapucynkę".
Słów mi brak, że te stare (bo starsze ode mnie) cuchnące cmentarzem baby, zabawiają sie z bardzo mlodymi chłopcami!
Ble!
Komentarze (17)
lecz to kolebka hiv-u i może nie być śmichu
szczególnie po powrocie gdy syf dopadnie ciocię
Przelotem jestem, chwilą, ale się postaram trochę dłużej wypowiedzieć.
Pierwsze, co mi przychodzi do głowy: warto by wstawić znaki interpunkcyjne. Co Ty o tym sądzisz?
Tak na szybko, zobrazuję Ci, co mam na myśli:
jedziemy do Afryki na konie i kucyki;
ogiery są tam znane, lecz rzadko odwiedzane;
"wciąż przygód nam brakuje" - teściowa utyskuje;
walizkę pakujemy, niewiele - tylko kremy
i dalej za ocean, szukamy swój ideał**
a tam ogierów pełno co bawią się bawełną;
i szczerzą białe zęby i wielcy są jak dęby
a my jesteśmy damy - zasady swoje mamy;
lecz tylko w dzień, bo nocą gdy niebo lśni swą mocą
puszczamy się galopem ogierów czarnych tropem.
* taki zapis w przypadku, gdy to wypowiedź teściowej. Jeśli nie, jeśli teściowa utyskuje ogólnie, niekoniecznie na problemy braku przygód, to powinno być tak:
"wciąż przygód nam brakuje, teściowa utyskuje".
** "szukamy swój ideał" wygląda na niepoprawny zapis.
Może "szukany nasz ideał". Wtedy to się robi imiesłowem, a nie czasownikiem w formie czynnej. A zaimek podmieniłam dlatego, że swój odnosi się głównie do 3 os l. i mnogiej i pojedynczej. Do form drugiej i pierwsze raczej nie, brzmi dosc niezgrabnie.
To teraz szybkie nawiazanie do treści.
Najpierw ogiery i kucyki występują w znaczeniu pierwotnym, niemetaforycznym. Jedziemy tam, bo tam są zwierzątka, atrakcja.
Dalej jednak, w drugiej zwrotce robi się bardziej dwuznacznie.
Wskazują na to białe zęby (Murzyni ogólnie kojarzeni są z białymi zębami, które wyróżniają się na tle ich ciemnej skóry)
i zdanie "a my jesteśmy damy, zasady swoje mamy"
(no bo niby czemu zasady zabraniałyby jazdy konnej? ;)
Tu musi chodzić o coś innego).
Dlatego panie stwierdzają, że pod osłoną nocy będą pędzić na spotkanie ogierom.
I jeszcze tytuł - BananOwce. Owce, które pojechały tam, gdzie rosną banany. Owce, bo owczy pęd, owczy pęd, bo instynkt.
No i te banany, egzotycznie wyglądające, gdy zestawisz je z owcami - tytułowe owce nie powinny mieć z nimi nic wspólnego - a jednak, z krajem się zetknęły i bardzo blisko poznały tubylców.
Forma, forma, forma. Co z nią? Właśnie.
Rymy są wewnętrzne, dokładne. To sprzyja typowi wiersza, od rymowanki bowiem nie należy wymagać jakoś szczególnie wiele - ważne, by była rytmiczna i miała stały układ rymów.
U Ciebie, Aisak, tak niewątpliwie jest - czyta się gładko, bez zaburzeń.
Ostatni wers podoba mi się, brzmi niezwykle melodyjnie.
I za cały spryt, za puszczone oczko i zgrabną formę - 5
No więc, raczej nie stosuję interpunkcji w wierszykach, ale przyznać muszę, że w twoim zapisie dużo wnosi - muszę poeksperymentować;
no, rymy sa dokładne, częstochowskie, ale taki wierszyk bez rymów, to jak ogier bez konia xD
Papusza!
Bardzo dziekuję za anatomiczne podejście do tekstu, i podobanie się :)
Poprawiłam na nasz ideał.
Dziękuję.
Co do interpunkcji - ułatwia czytanie, inaczej leci się jednym tchem, co przy takiej długości wersów jest po prostu złe.
Zamiast, jak jej nie lubisz, mozesz intuicyjnie zastosować przerzutnie i też będzie ok ;)
Dziękuję ANONIMKOM ZA GWIAZDKI!!!!
co jest dowodem na to, że ktoś czyta, i że się podoba.
A jakby nie było gwiazdek...
wiem, że czasami coś trudno napisać, z różnych względów, zeby nie było potem
"coś za coś", albo coś innego.
W każdym razie dziękuję :)
my jesteśmy damy /za banana nie damy / jeno za całą kiść / i bananowca liść:~)
Tylko treść za okazaniem dowodziku :)
Ale te prościzny same się układają w głowie, to co mam ich nie spisywać?
Trochę żal.
Można się przynajmniej trochę pośmiać :)
Dziękuję bardzo DD :)
Słów mi brak, że te stare (bo starsze ode mnie) cuchnące cmentarzem baby, zabawiają sie z bardzo mlodymi chłopcami!
Ble!
Dziękuję Bó za wizytę!
Czymże by było życie bez marzeń?
Dziękuję KeRaj :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania