Barka życia

Gdy tylko przyszedłeś na świat

Wsiadłeś na barkę wraz z nami

Płyniemy tak przez wiele lat

Walcząc wciąż z mieliznami

Bywa, że grunt jest głęboki

Woda, lustrzana i bystra

Wiatr w plecy, pryzmat szeroki

Pstryk, bańka mydlana prysła!

 

Łódź spokojnie pomyka na fali

Wiatr się zmienia, nad nami sztorm.

Cała podróż na pysk się wali

przetrwamy czy pójdziemy na dno?

Walka nasza z wiatrem, burzami

by utrzymać kierunek rejsu

chociaż nieraz już prawie pękamy

przepłyniemy, będziemy silniejsi.

 

Deszcz pada, wiatr w oczy, ty sam.

To nie znaczy, że rejsu koniec.

to kolejny trud, ja go znam.

Trzeba ponieść, by pokonać tonie.

Całe życie przejdzie, przeleci.

My dążymy do swego celu.

Choć wielu z nas za burtę wypadnie

wszelkie trudy, pokona też wielu.

 

Abyśmy byli wszyscy godziwi.

Życie to dar, nie przegrana.

Prawdziwy człowiek dopływa do celu,

meta dla barki nieznana.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Elizabethh 3 miesiące temu
    Piękne słowa
  • ireneo 3 miesiące temu
    A gdyby nie było tego daru, to co pochlastałbyś się z rozpaczy?
    Pytam, bo jakoś nie pamiętam, bym pragnął tego prezenta. Wydaje się ta radość z metryki ozdobionej wyrokiem śmierci bez winy paranoicznym bełkotem.
  • Krystyna8282919 2 miesiące temu
    👍

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania