Bazar uczuć - Wiersz
Wiem dobrze, że mnie w końcu wymienisz,
Jak te lampki świąteczne, w kurz się obrócę,
A emocje znów w kąt gdzieś zamieciesz,
Zwykły przetarg, a ja wciąż nic nie znaczę.
A kiedy zadzwonisz pod wieczór czy nad ranem,
Telefon odrzucę, chodź coś ciągnie mnie z żalem,
Choć nadal mam dom w twych objęciach,
Oddałam połowę serca,
Brzydkie słowa w peonie ubieram,
Mimo że gdzieś w duszy umieram,
Bazar uczuć na nowo otwieram.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania