Beksińskiemu brakowało wyobraźni
Beksińskiemu brakowało wyobraźni.
Da się łatwo zguglać filmik
jak opowiada o swoich
fantazjach erotycznych
z wymuszającą z niego wytrysk
doktor fizyki jądrowej
Prawdziwie podniecające
fantazje erotyczne idą tak:
Masz małe dziecko z dziewczyną,
kochacie się prawie codziennie,
ale coś nie sztymuje bo
już od strasznie dawna
nie miała orgazmu
czyli prawie tydzień
No i w końcu przychodzi
dzień spontanicznych zakupów,
a po nich seksy
i już tradycyjnie dla niej
godzinami nie sztymuje,
w końcu daje Ci iść spać.
O szóstej trzydzieści
budzisz się z rańca
i jak każdy zdrowy Polak
masz w gaciach powstańca
Zabierasz się
do pięknego, gołego ciała
od przodu bo tak akurat leżała
Śliczna, zdrowa, młoda nimfa
obejmuje Cię rękami za plecami
Po jakimś czasie
stanowczym głosem mówi 'mocniej'
więc pchasz odrobinkę mocniej,
ale jak się da pchać kutasem mocniej?
przecież to jakieś kompletne bzdury,
wyciągasz go do zera
i wkładasz do pełnej głębokości,
wrażanie powinno być podobne
do pchania mocniej
Po jakimś kolejnym czasie
słyszysz znowu,
tym bardziej jeszcze bardziej stanowczo
(chociaż wydawałoby się
że bardziej stanowczo
się już nie dało) 'mocniej!'
No to tym razem
po wyciągnięciu kutasa do zera
i wsadzeniu go spowrotem
na pełną głębokość zanurzeniową
dociskasz jeszcze takim mikropchnięciem
swoim powstałym
od nadmiernego dupczenia
wałkiem tłuszczu na brzuchu
jej idealnie płaski
którego skórę napinają
wyraźnie zarysowane mięśnie
Nagle słyszysz przeciągłe,
nie dające się pohamować westchnienie,
to przepiękne, charakterystyczne,
niepodrabialne zawodzenie
na granicy jęku i szlochu,
mimowolnie, odruchowo
zwalniasz z ruchaniem prawie do zera,
Magna Mater skopuje Cię z siebie nogą
i mówi dwa słowa 'dziękuję, spierdalaj'
Orgazmu nie ma, ale też jest zajebiście
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania