Bez ciebie
Bez Ciebie dni są jak poranki bez słońca,
Szare, pozbawione blasku, bezbarwne.
Wiatr nieśmiało szeleści w liściach drzew,
A serce moje tonie głęboko w smutku.
Bez ciebie sen miękki, jak piasek przemija,
Noc staje się dłuższa, bez twojego ciepła.
Gwiazdy na niebie tracą swe lśnienie,
Gdyż bez ciebie wszystko traci swój sens.
Bez Ciebie świat traci barwy swe,
Jak obraz bez farb, jak muzyka bez dźwięków.
Bez Ciebie życie traci swój smak,
Ponieważ ty jesteś sensem istnienia.
Komentarze (9)
Fatalnie to brzmi. Przestawienie szyku wyrazów w tym zdaniu, nie sprawia, że jest ono bardziej interesujące lub magiczne. Dlatego lepiej napisać poprawnie: Bez ciebie dni są jak poranki bez słońca.
Zaczynanie strof wiersza od spójnika "Bo", na moje oko wygląda mało estetycznie.
Gdybym miał wskazać na linijkę, która może pretendować do miana poezji to - Bez ciebie sen miękki, jak piasek przemija.
Piątka na zachętę.
Dla zakochanego sercem moim jest tylko ta druga osoba, którą się kocha.
Nie wiem, czy skracasz odległości, czy właśnie je budujesz.
"Bo ty jesteś tym, co sprawia, że istnienie ma sens" - Peel czeka, aż samo przyjdzie ;-) tak odbieram.
"Bez ciebie dni są jak bez słońca poranki,
Szare, bezbarwne, pozbawione blasku.
Wiatr nieśmiało szepcze w gałęziach drzew,
Serce w smutku tonie głęboko.
Bez ciebie sen miękki, jak piasek przemija,
Noc staje się dłuższa, bez twojego ciepła.
Gwiazdy na niebie tracą lśnienie,
Bez ciebie znika sens wszystkiego.
Świat traci barwy,
jest jak obraz bez farb, muzyka bez dźwięków.
Bez ciebie życia wredny jest smak,
Bo ty sprawiasz, że sens ma me istnienie."
Oczywiście jeszcze dałoby się podszlifować. Może grafomanka wpadnie - namawiałem, opiera się, ale kto wie? Szczególnie druga zwrotka byłaby do poprawy trochę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania