Poprzednie częściBez granic 1

Bez Granic 5

Zrobiłyśmy sobie popcorn i zasiadłyśmy wygodnie przed ekranem. Leciały durne programy ale trochę odmóżdzenia nam nie zaszkodzi, prawda? W końcu jutro szkoła... O matko i znów 10 miesięcy nauki. Jeszcze te chore liceum..I tak nic ciekawego się nie wydarzy... No klasa fajna, są tam niezłe dupy! Wszytkich nas w klasie jest 25. 17 chłopaków i 8 dziewczyn.. Trochę nie fair.. Ale lepiej dla mnie! Mniej konkurencji! W końcu zabrałam się na odwagę i spytałam Sylwie.

- To co powiesz mi co z Raynem?

- No..Ola.. Ja... Ja... Chyba się... - Zamilkła- zakochałam.- odchrząkła.

- Co? To super! Jeju Sylwia!

- No jutro po szkole mnie zaprosił na lody.

- Na lody?! - Wyszczerzyłam oczy.

- Nie takie debilko- dostałam z poduszki.

- Tak, tak ja znam takie wymówki.

- Dobra weź. Zajmij się programem a nie się mundrujesz! - I znów bez myślnie gapiłysmy się w ekran naszej wielkiej plazmy.

Dochodziła 18:00 chyba dziś odpuszczę sobie bieganie. Nie chce mi mi się. Wstałam wzięłam telefon i poszłam na górę, po drodze z biurka zwinęłam słuchawki i włączyłam swojej ulubione piosnki. Słucham rapu np. Opowiem Ci o niej

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania