Hej Artbook! Troszkę się poczepiam:)
"Choć powieki na oczach opadały" możesz wywalić "na oczach" bo to oczywiste gdzie są powieki
"kiedy opowie komuś o historii," tu chyba lepiej dać - kiedy opowie komuś historię.
"Został z nią sam, a wszyscy, którzy o niej usłyszeli, odeszli nie zdradzając nikomu, co go spotkało." tu bym dała - Został z nią sam, bo.... "Bo" wydaje mi się lepsze (lub ponieważ) bo dalej tłumaczysz dlaczego został z nią sam.
Lubię bardzo takie miniatury, skłaniają do refleksji. Czas ucieka nieubłaganie i smutne jest to jak wiele małych światów umiera każdego dnia... Może właśnie dlatego warto pisać?:)
Zostawiam 4 bo choć treściowo mi się podoba, to można jeszcze podłubać.
Pozdrawiam serdecznie!
Witaj Justyska :-) Takie "czepianie się", to jak najbardziej ;-D Słuszne, potrzebne i praktyczne, no bardzo dziękuje, bo skorzystam z Twoich sugestii i poprawię co trzeba.
Co do treści, to zwróciłaś uwagę na sedno problemu, który chciałem uchwycić w tym tekście. Oczywiście historia życia danego człowieka to jedno, ale ilu chce pogadać o zwykłym codziennym dniu, ale nie ma z kim...
Ta miniatura to tekst o samotności, barku zainteresowania, starości i śmierci, a w konsekwencji o pogrzebanych słowach i myślach, które nigdy nie zostały wypowiedziane.
Dziękuję za cenne odwiedzinki, pozdrawiam! :-)
Człowiek = potrzeba opowiadania. Tej historii samobójca już nikomu nie opowie. Więc dramat, spotęgowany w dodatku brakiem szansy na snucie wcześniejszych historii, jeśli wokół każdy ze znajomych trzyma język za zębami. Choć mogą, bo lał wodę.
Dzięki Wrotycz :-) To bardzo ważne co napisałeś: "Człowiek = potrzeba opowiadania" - zgadzam się. Szczególnie ludzie, którzy mają trochę lat za sobą, co często wiąże się z konkretnymi doświadczeniami i wydarzeniami w ich życiu, potrzebują mieć choćby jednego słuchacza. Myślę, że wtedy wiele historii potoczyłoby się inaczej...
Pozdrawiam! :-)
Witam
Nikt nie napisze historii o chwili swojego odejścia. Mój dziadek obiecał wszystkim, że powróci i powie nam o tym jak to było. Nawet już nie czekam. Bardzo spokojny i zmuszający do zadumania tekst nad naszym istnieniem i zaistnieniem.
Miłego dzionka
Dzięki pasja :-) Racja. Fajnie to zauważyłaś: nasze "istnienie i zaistnienie". Podoba mi się to spostrzeżenie, bo nawiązuje do teraźniejszości oraz przyszłości i w sumie dotyczy każdego z nas dzisiaj. Życzyłbym sobie i innym, aby, mieć przy sobie choćby jednego lub nawet kilku ludzi, którym nie będziemy obojętni i znajdą dla naszej historii czas...
Pozdrawia i dziękuje za odwiedzinki :-)
Ładne. Smutne. Refleksyjne. W chwilach, gdy zdajemy sobie sprawę, że wymykają się nam rzeczy duże, o których marzyliśmy, które zamierzaliśmy zrobić, ratują nas małe rytuały. Filiżanka herbaty, kawy, lampka wina, czasem modlitwa, ćwiczenia, spacer, itd... Miałem mały problem z ostatnim zdaniem, bo gdyby je rozłożyć, to mielibyśmy tak:
Na stoliku rozsypane kryształki zamknęły oczy, a nie dopita herbata (zamknęły) historię, która nigdy nie ujrzała światła dziennego.
Użyta forma orzeczenia nie zgadza się w drugim zdaniu
Chwilkę mi zeszło, zanim zrozumiałem. Tu coś pokombinowałbym może, a może i nie. Ładne. Ciche. Może filiżanka i niedopita herbata, wtedy byłoby ok gramatycznie. Piąteczka ode mnie.
Dziękuje Nachszon :-) Pisząc ten tekst chciałem skłonić do refleksji, co zresztą trafnie zauważyłeś. Rozsypane kryształki to cyjanek. Oczekiwanie na innych, to smutna rzeczywistość, która ma związek ze wszechobecną obojętnością na wielu płaszczyznach. Jak na ironię, muszę przyznać, że smutek, który towarzyszy tej scenerii, ma ogromne znaczenie dla społecznego i socjologicznego odniesienia, lub nazwijmy to dla uproszczenia, "znaku naszych czasów".
Dziękuje za pochylenie się nad tekstem i bardzo ciekawy komentarz :-) Pozdrawiam!
Hymm... słabo czytasz. Może by tak spróbować ze zrozumieniem...
Taka nienachalna propozycja, bo bez tego zawsze będzie dla ciebie: "słabe", "knot", "lipa", "kiszka" i "nie zachwyca" ;-D
Nie pisz, kiedy nie masz o czym, bo szkoda twojego czasu i moich oczu ;-)
Co robić?
Nie pisz, kiedy nie masz o czym, bo szkoda twojego czasu i moich oczu ;-)
Czytaj. Ze zrozumieniem. Czytaj ze zrozumieniem ;-)
Trudne nie? ;-D
Oj Artbook. Ale żeś tekst napisał. Niby wszystko ''proste'' ale interpretacji mogło by być...Ostrzegam, że ta będzie dziwna:~)
Siedzi w fotelu. Goście go odwiedzają, opowiada im historie, że on ludzi morduje. Ale niestety, tak czyni faktycznie. Nie opowiedzą jego historii. Lecz sumienie go gryzie, a zatem czeka codziennie do ''godziny duchów'' by im jeszcze raz opowiedzieć, co uczynił i przeprosić.
Inna wersja→Historią jest sam tekst. Czytelnicy go czytają, ale nie mogą go rozpowiedzieć w ''jego tekstowym świecie''. Lecz tutaj też ma
nadzieję, że jakoś go odwiedzą, z pozatekstowego świata, by mógł im opowiedzieć o swoim problemie.
Kryształki kojarzą się z czymś: czystym. Chociaż jeden plus tej historii: docenił wreszcie smak herbaty.
Za pewne nie to miałeś na myśli:~)→Pozdrawiam→5
Komentarze (21)
Ten, nie tylko rozumiem, ale iczuję, jak powoli zagnieżdża się w podświadomości.
"Choć powieki na oczach opadały" możesz wywalić "na oczach" bo to oczywiste gdzie są powieki
"kiedy opowie komuś o historii," tu chyba lepiej dać - kiedy opowie komuś historię.
"Został z nią sam, a wszyscy, którzy o niej usłyszeli, odeszli nie zdradzając nikomu, co go spotkało." tu bym dała - Został z nią sam, bo.... "Bo" wydaje mi się lepsze (lub ponieważ) bo dalej tłumaczysz dlaczego został z nią sam.
Lubię bardzo takie miniatury, skłaniają do refleksji. Czas ucieka nieubłaganie i smutne jest to jak wiele małych światów umiera każdego dnia... Może właśnie dlatego warto pisać?:)
Zostawiam 4 bo choć treściowo mi się podoba, to można jeszcze podłubać.
Pozdrawiam serdecznie!
Co do treści, to zwróciłaś uwagę na sedno problemu, który chciałem uchwycić w tym tekście. Oczywiście historia życia danego człowieka to jedno, ale ilu chce pogadać o zwykłym codziennym dniu, ale nie ma z kim...
Ta miniatura to tekst o samotności, barku zainteresowania, starości i śmierci, a w konsekwencji o pogrzebanych słowach i myślach, które nigdy nie zostały wypowiedziane.
Dziękuję za cenne odwiedzinki, pozdrawiam! :-)
Pozdrawiam! :-)
Nikt nie napisze historii o chwili swojego odejścia. Mój dziadek obiecał wszystkim, że powróci i powie nam o tym jak to było. Nawet już nie czekam. Bardzo spokojny i zmuszający do zadumania tekst nad naszym istnieniem i zaistnieniem.
Miłego dzionka
Pozdrawia i dziękuje za odwiedzinki :-)
Na stoliku rozsypane kryształki zamknęły oczy, a nie dopita herbata (zamknęły) historię, która nigdy nie ujrzała światła dziennego.
Użyta forma orzeczenia nie zgadza się w drugim zdaniu
Chwilkę mi zeszło, zanim zrozumiałem. Tu coś pokombinowałbym może, a może i nie. Ładne. Ciche. Może filiżanka i niedopita herbata, wtedy byłoby ok gramatycznie. Piąteczka ode mnie.
Dziękuje za pochylenie się nad tekstem i bardzo ciekawy komentarz :-) Pozdrawiam!
Taka nienachalna propozycja, bo bez tego zawsze będzie dla ciebie: "słabe", "knot", "lipa", "kiszka" i "nie zachwyca" ;-D
Nie pisz, kiedy nie masz o czym, bo szkoda twojego czasu i moich oczu ;-)
Nie pisz, kiedy nie masz o czym, bo szkoda twojego czasu i moich oczu ;-)
Czytaj. Ze zrozumieniem. Czytaj ze zrozumieniem ;-)
Trudne nie? ;-D
Siedzi w fotelu. Goście go odwiedzają, opowiada im historie, że on ludzi morduje. Ale niestety, tak czyni faktycznie. Nie opowiedzą jego historii. Lecz sumienie go gryzie, a zatem czeka codziennie do ''godziny duchów'' by im jeszcze raz opowiedzieć, co uczynił i przeprosić.
Inna wersja→Historią jest sam tekst. Czytelnicy go czytają, ale nie mogą go rozpowiedzieć w ''jego tekstowym świecie''. Lecz tutaj też ma
nadzieję, że jakoś go odwiedzą, z pozatekstowego świata, by mógł im opowiedzieć o swoim problemie.
Kryształki kojarzą się z czymś: czystym. Chociaż jeden plus tej historii: docenił wreszcie smak herbaty.
Za pewne nie to miałeś na myśli:~)→Pozdrawiam→5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania