bez klamek

w pokoju pełnym niczego

pająki plotą sieci ze słów

kartka po kartce otwierają

na nowo pustą przestrzeń

bezpańskie ucho kubka

przenosi kawę do wczoraj

 

kim jesteś przez ostatnie miliony lat

twarzą naciągniętą na wieszak

albo bez albo kimkolwiek

tak bardzo obcym jak ciasne buty

 

poganin o sześciu twarzach

chciałby zatrzymać najmniej zużytą

pozostałe opadną do przezroczystości

 

mówią że w zatłoczonym niebie

czekają wszystkie odpowiedzi

 

jest dobrze bo jest

okno mruga bez powieki

 

cześć

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania