Bez monitoringu

Niebo zdawało się rozpięte, nad nimi ostatni guzik.

Można było brać przeszkody, na raz, bez odbicia ze słów.

Nie był skąpy, każdą namiętność donaszał kilka lat

w odprasowywanych spodniach. Według porządku:

najpierw chłód, potem zdrada i zlodowacenie nie dla frajerów.

Żeby upodobnić się do tego idola,

wkładał kowbojki i kapelusz nadstawkę.

Wystarczył tryper, żeby zostać Brudnym Harrym.

Średnia ocena: 2.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Lotos rok temu
    Że nikt nie skomentował takiego dzieła, no nie rozumiem, przecież to godne naszych wieszczy, przewswaniałe!!! To promień światła wielkiej poezji, za nim podążajcie.
  • Grain rok temu
    U lekarza byłeś?
  • Grain rok temu
    Zabiłbyś się własną pięścią zjebie, po tym jak ten i inne moje teksty są odbierane na noemalnym portalu, przez autorów z dorobkiem. Nie w trollowaniu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania