Bez puenty

Staje przede mną roznegliżowana puenta –

zabrakło słów w stosownym rozmiarze.

 

Gołą rozbieram na czynniki

twojego (bez)dzieciństwa –

ty nie masz wspomnień,

a ludzie pojęcia

jak straszny nocą był księżyc

Kilkuletniej Skulonej w Fotelu,

kiedy szli w Polskę.

 

Twoje bezdzieciństwo przefrunęło

przez pół pokoju, gdy

małoletniej odmówili piwa w spożywczym –

tatuś zmęczony twardym prawem

wymierzył w ślepia Temidzie.

 

A matka uprawiała miłość –

upojona po brzegi - w twoim pokoju -

naga jak Pan Bóg stworzył.

 

Wybiegasz mi z metafory w sam środek krzyku

i piszesz prozę – wzbierają wulgaryzmy i turpizm.

 

Puenta zamiera w krtani ością z karpia,

którego nie było na Wigilii.

Był szczupak zebrany z libacji,

kiedy choinka roztaczała woń wódki.

 

Nie wiem jak ubrać puentę – nagą jak matka,

żywą jak wspomnienia, których nie masz.

Rozwrzeszczaną jak ojciec bez piwa.

Skuloną jak dziecko nocą w fotelu.

 

__________________

Sierpień 2014

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • zuraw 7 miesięcy temu
    Fajny ❤️ 5
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Hmm... Szkoda że temat niefajny.
    Pzdr.
  • przemastt 7 miesięcy temu
    TseCylia Czemu nie fajny? Dobry :)
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    przemastt , "fajny" - jakoś zdziwił mnie ten przymiotnik:)
  • Grain 7 miesięcy temu
    To ja złodziej, był taki film.
    Tekst może zbyt drastyczny, przerysowany przez powtórzenia.
    I kilka jaków bym strącił np. słowem niczym

    Powinienem spróbować ochronić wspomnienie matki,
    nagiej i chętnej ofiary, żywicielki.
    Rozwrzeszczanej na innym ssaniu niż ojca,
    nieskulonej ze mną nocą w fotelu.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Grain, nie ukrywam, że peelka jest rzeczywistą osobą. Poprosiła mnie kiedyś: "Wykrzycz to za mnie, bo ja nie potrafię". Cała jej opowieść, czy opowieści były dramatyczne, stąd może ta emocjonalna forma.
    A tak w ogóle sposobów na wyrażenie każdego tematu jest tyle, ile jest nas.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Uwierz, przerysowany nie jest, jest raczej okrojony z najdramatyczniejszych wątków.
  • Grain 7 miesięcy temu
    TseCylia, przerysowany, Matka jest tylko jedna, potraktowanie jej także jako ofiary ojca, patologi to dobry krok, teraapeutyczny.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Grain, matka nie była ofiarą ojca. Byli tacy sami - razem pili itd... ofiarami były dzieci.
  • Grain 7 miesięcy temu
    TseCylia jednak i rodzice także.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Grain , rodzice są dorośli, mogą decydować o sobie. Dzieci są bezradne i bezbronne, zdane na rodziców.
  • Aisak 7 miesięcy temu
    Takich historii są tysiące, a każda boli.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Wielu powiela patologię. Niektórym udaje się wyjść "na prostą". Peelce udało się.
  • Grain 7 miesięcy temu
    TseCylia i żadnego żalu, że starzy /rodzice/ tak się zatracili.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Grain , ja biorę stronę pokrzywdzonych.
  • Grain 7 miesięcy temu
    TseCylia ja też, tam wszyscy byli pokrzywdzeni, mniej ci, którzy wyszli na prostą.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Grain, jestem innego zdania.
  • zuraw 7 miesięcy temu
    Prawda
  • Grain 7 miesięcy temu
    TseCylia smutne
  • zuraw 7 miesięcy temu
    Dzieci skrzywdzone przez rodziców doświadczają traumy która zostaje z nimi na całe życie
  • Aisak 7 miesięcy temu
    Prawda.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Tak. Całe ich życie jest zdeterminowane tym, czego doswiadczyly.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania