Bez ratunku

Żyjemy tak napawde umierając,

Chcemy słyszeć nie słuchając,

Patrzymy...lecz,

Nie widzimy ...co się dzieje do okoła,

Bo ludzie zamknięci są w swoich głowach ,

I płyną tak po nieświadomości wodach,

Drewnianą skrzynią z dziurami na rogach,

Serce z kamienia i nerwy ze stali,

W tej sytuacji was nie ocali.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania