Bez tytułu 1

Krucha jak pole pełne maków,

Czerwone płatki tańczące na wietrze,

Odłamki skaleczonego serca,

Przebitego sztyletem.

Zapisane na jej ciele prawdy,

Obdarte ze świętości.

Stworzyłeś upadłego anioła,

Kochającego ponad twym planem.

Czymże ta miłość gorsza,

Od tej, którą darujesz?

Jej oczy złote jak piaski pustyni,

Gubisz się i przepadasz w ich bezkresie.

Czy można stworzyć coś tak pięknego,

A uznać to za potępione?

Kiedyś cię spotka,

Nauczysz ją latać na nowo.

Pofrunie ku niebu, do domu,

Tam, gdzie jej miejsce.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania