Bez tytułu...
od sukcesów głowa boli
prężą się linijki
na wznak i wspak
kto orłem a kto nielotem
już tak od lat
cukierkowość jest słodka
pudrowana regulatorem kwasowości
to wszystko dla siebie
żeby nie wypaść z roli
kto najzdrowszy na świecie
tęgie pióra na wysokim C
zachwyceni swym autoportretem
malują słowem jak pędzlem
nawet sam banksy
parsknął śmiechem
cóż ma począć biedny żuczek
pod liściem jesieni się schroni
zanim szarża poetycka go zdepcze
zapuka pewnie do biedronki
zakropi kropelką rozweselającą
i basta
"Do biedronki przyszedł żuk,
W okieneczko puk-puk-puk".
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania