Bez tytułu...

od sukcesów głowa boli

prężą się linijki

na wznak i wspak

kto orłem a kto nielotem

już tak od lat

 

cukierkowość jest słodka

pudrowana regulatorem kwasowości

to wszystko dla siebie

żeby nie wypaść z roli

kto najzdrowszy na świecie

 

tęgie pióra na wysokim C

zachwyceni swym autoportretem

malują słowem jak pędzlem

nawet sam banksy

parsknął śmiechem

 

cóż ma począć biedny żuczek

pod liściem jesieni się schroni

zanim szarża poetycka go zdepcze

zapuka pewnie do biedronki

zakropi kropelką rozweselającą

i basta

 

"Do biedronki przyszedł żuk,

W okieneczko puk-puk-puk".

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania