Bez tytułu

Nie odbieram twoich myśli,

nawet jeśli siedzę w ciszy.

Czarna pustka dokoła,

chociaż słucham, nic nie słyszę.

 

Nie wyczuwam rytmu serca,

jak było kiedyś dane mi

Czy ode mnie się odwraca,

czy może teraz mocno śpi.

 

Szukam głosu w swoim wnętrzu,

lecz znajduje pustą przestrzeń.

Słowa cisną się na usta,

ciągle pytam. Gdzie ty jesteś?

 

Wiatr przypływa dziś przez ciało,

jakby w środku nic nie było.

Czy odeszła twoja dusza,

czy się wypaliła miłość?

 

Ona ze mną była zawsze,

z moją duszą połączona.

Ty nie możesz mi jej zabrać,

zrozum, bez niej w mękach skonam.

 

Nie rozłączaj co w jedności,

dawno temu się zrodziło.

Przecież niebios się nie dzieli.

Czemu chcesz rozdzielić miłość?

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania