Bez wyjścia
11.12.24
Choć czuję się dobrze i wszystko ok
coś mnie za dusze ściska
odczuwam że nie mam wyjscia.
Nie znam się na życiu
choć żyłem jak umiałem,
niczego nie żałować z czasem pojmowałem.
Bez wyjscia jestem
choć nic mnie nie trzyma.
Co więc me serce nie mówię już oczyma w miejscu
w tej Łodzi dalej chce zatrzymać .
Czuje że jesteś po drugiej stronie czekasz
aż wszystko ułożą bożkowie.
Byśmy razu pewnego swoje pięć minut otrzymali.
Już gubię się czy to cierpienie jest
czy też miłość bo po poznaniu
czym jest jedno od drugiego ważniejsze.
Tęsknię do ciebie
z dna wyżyn tęsknię do
ciebie.
Byłem w piekle byłem prawie w niebie nic mnie nie wzrusza
bo tesknie do ciebie.
A ty z nim a ja w zawieszeniu
nic nie mogę bez wyjścia
ślepy.
Wewnętrzny
Kaleka
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania