Bezdech senny.

Niedowidzę,

więc jesteś okulary w rogowej, grubej oprawie

i spójrz - nawet to.

 

Niedosłyszę, więc siedzę w słuchawkach

i udaje, ze to nie jest piosenka o nas,

kiedy tylko mogę, choć przecież czasem

wystarczyłoby zmienić płeć i jakby na nas szyte.

 

I spójrz - nawet to.

 

Boję się zasypiać, bo przecież chrapię.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • pansowa 22.11.2021
    Plugi, gdzie ty tkwisz we własnej wyobraźni i ego?
    Gdzieś pływasz w wirach, które topią zwykłego machacza przeszczepami.
    Gdzieś trafiasz, a opis tarczy zostawiasz czytelnikowi,
    Twoich wierszy się nie interpretuje tylko doświadcza.
  • JamCi 22.11.2021
    Prawda. Poczułam, ale nie wiem, co powiedzieć.
  • Grain 22.11.2021
    Pseudo-dysforia płciowa.
    W jakiejś symetrii można to porównać do anoreksji osób niezadowolonych ze swojego ciała.
    Mam nadzieję, że nie jeszcze masz bolesnych miesiączek.
  • Szalej. 22.11.2021
    Cóż. Jest taka piosenka Korteza - Pierwsza.
    Wystarczyłoby, żeby to śpiewała kobieta, a tytuł brzmiał - Pierwszy.

    Stąd ta zmiana płci, Grainie.
    Ja mam nadzieję, swoją drogą - ze te twoje miesiączki mózgowe nie są zaraźliwe.
    Bo szkoda otoczenia :)

    Dzięki za czytanie.
  • Grain 22.11.2021
    Nie mam, nikt mnie od lat tak jak ciebie, nie podkręca komentarzami, a więcej niż połowa komentujących nie wie, co ci w głowie nagromadziło.
    Twoja broszka albo inny gadżet myślowy.
  • Szalej. 22.11.2021
    Grain trzeba jeszcze zaznaczyć, ze ja tylko odpowiadam :)
  • Trzy Cztery 22.11.2021
    W komentarzu wyżej wspominasz piosenkę Korteza.
    A w wierszu masz taki wers:

    wystarczyłoby zmienić płeć i jakby na nas szyte.

    Jak to wszystko ładnie miesza się z rzeczywistością. bo przecież w rzeczywistości teksty dla Korteza pisze... kobieta, Agata Trafalska:

    "- Pamiętam, jak leżałam kiedyś u kosmetyczki na jakimś zabiegu i w luźnej rozmowie zapytana o to, co robię, odpowiedziałam, że m.in. piszę teksty dla Korteza, zapadła cisza i po chwili usłyszałam: "Przepraszam, ale właśnie poczułam się tak, jakbym się dowiedziała, że święty Mikołaj nie istnieje" - mówi Agata Trafalska, autorka tekstów do utworów Korteza".

    Wiedziałeś o tym?

    Cała rozmowa z autorką tekstów Korteza, panią Agatą:

    https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/agata-trafalska-autorka-tekstow-piosenek-korteza/qele48r
  • Szalej. 22.11.2021
    Nie miałem pojęcia, ale to sporo wyjaśnia :)
  • IgaIga 22.11.2021
    Ale Ci Mirek ładnie napisał... Podpisuję się pod jego słowami obiema rękami.
  • To prawda, każdy następny komentarz będzie tylko gorszy, przyłączam się;)
  • Szalej. 22.11.2021
    Dzięki :)
  • pansowa 23.11.2021
    Ale psy na drzewach pozostaną dla mnie niedoścignionym hitem prawej półkuli mózgu :)))
  • Szalej. 23.11.2021
    pansowa chociaż mnie z czegoś zapamiętasz.
    Jak już będę sławny i w ogóle, to będziesz mógł mówić : Marcin od psów wiszących :p

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania