bezdomne srebro

cudze kobiety są tak bardzo

samotne

mimo że chodniki zapewniają

przestrzeń

usprawiedliwiam kacem

każdy uśmiech z wczoraj

piaskowe ludziki piją

herbatę z miodem

 

naciągnę kaptur na oczy

więcej kłamstw

moje i bardziej moje

Chrystus z czekolady na

marcepanowym krzyżu

nie lubię księży

zbyt droga słodycz

psuje nie tylko zęby

 

usiądę obok niej

na przystanku donikąd

minęliśmy się o całe życie

w głupim co słychać

zmieścimy wszystko

śmierć dziecka i drżenie powiek

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • madmike 03.11.2021
    Smutne...
  • Ciekawy wiersz, zmusza do przemyśleń.
  • Kasamiyo Akasawa 03.11.2021
    Świetny utwór o niezwykłym klimacie
  • Justyska 03.11.2021
    Ostatnia strofa daje po emocjach. Ciekawe nawiązanie do księży, dla mnie ironiczne.
    Bardzo dobre.
    Pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania