bezdomne srebro
cudze kobiety są tak bardzo
samotne
mimo że chodniki zapewniają
przestrzeń
usprawiedliwiam kacem
każdy uśmiech z wczoraj
piaskowe ludziki piją
herbatę z miodem
naciągnę kaptur na oczy
więcej kłamstw
moje i bardziej moje
Chrystus z czekolady na
marcepanowym krzyżu
nie lubię księży
zbyt droga słodycz
psuje nie tylko zęby
usiądę obok niej
na przystanku donikąd
minęliśmy się o całe życie
w głupim co słychać
zmieścimy wszystko
śmierć dziecka i drżenie powiek
Komentarze (4)
Bardzo dobre.
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania