bezdomnym
bez pieniędzy
nie obiecuję kochaj za nic
kochaj mnie za pieniądze
za grosze za miliony
świat podzielony na dwa ty i ja
nie obiecuję
że będę obdarowywał cię
nie wiem jaki jestem
czy dobry czy zły
w szklance toną łzy
sprawdź się mówią
myślę sobie
nie nadaję się
gdybym był za dobry obdarzyłbym cię dobrem
gdy byłbym zły nie przynosiłbym tobie kwiatów
z worami pod oczami z kolegami
pod sklepem sklejałbym skecze
odchodzę bez pieniędzy
pcham wózek na nim całe szczęście
trochę złomu na sen na dzień
wybacz że nie kochałbym cię jak ty mnie
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania