Bezimienna

Sny przedziwne dzisiaj śniłem ,

Zapach wiatru krwią obmyłem.

Deszcz co skrywa Twe odbicie,

Dzisiaj blady pospolicie.

W rannej rosie kruk czerwony

Spijał czas- tak ten miniony

Dzisiaj Ty,na wpół żywa,

Krew gorąca, krew zastyga

Kropla łzy co skalę drąży,

Kruszy mur ludzkich ciemięży.

W mglistej szacie Eos przybrana

Mrok rozprasza, żądzą opętana.

Gdzie wśród drzew,już słońce kona

Jest nadzieja - ta nie spełniona .

Pleśń z gnilizną,fetor obłoków

Upada mit niebieskich orszaków.

W kropli rosy, marmur złoty

W Twoich włosach, ogień sprośny

Twarz bezduszna,krwawy dotyk

Tylko pustka, tylko popiół.

Średnia ocena: 1.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Grafomanka dwa lata temu
    ''Zapach wiatru krwią obmyłem'' - a w czym ten powiew świeżości przeszkadzał i z jakiego powodu trzeba go było zmyć krwią? Jakiś rytuał?
  • Deamon dwa lata temu
    Dokładnie tak- rytuał. W szczegóły jednak wchodzić nie będę.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Szkoda, bo ciekawa jestem...

    Ocena nie ode mnie.
  • Deamon dwa lata temu
    Przykro mi ale nie mogę zdradzić szczegółów. Pozdrawiam.
  • Grafomanka dwa lata temu
    Ale to obrzędy z sekty?
  • Perpetrator dwa lata temu
    Grafomanka my jesteśmy normalni, krew pijemy w księgarni. W ubojni prasę czytamy, tak o swój rozwój dbamy.
  • Perpetrator dwa lata temu
    4 za kruszy mur ludzkich ciemięży
  • Deamon dwa lata temu
    Absolutnie nie. Nie należę i nigdy nie należałem,do żadnej sekty.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania