Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Bezradność/Wrażliwość

Znów leżę w samotności

Nikt mnie nie zostawił, on wciąż jest blisko

Ale ja myślę o swojej przeszłości

Patrzę na kochanka, rękę trzymam nisko

 

Dotykam jego dłoni, trzymam ją bezpiecznie

Wcześniej tak nie było, kiedyś tego nie miałem

Dotyk, miłość , ciepło , zgoda, zaufanie

To było czymś czego zawsze chciałem

 

W przeszłości jedyne co dostawałem

Dotyk bez zgody, ciepło prawie nie istniejące

Teraz tak wiele dostaje, nigdy się tego nie spodziewałem

Nareszcie powstają, moje granice tak przyciągające

 

Siadam do pionu własne ramiona trzymam

Mój piękny wstaje, spogląda na mnie znajomo

"Czy coś się stało?"pytanie zadaje, obietnicy dotrzymam

"Znów uzależnienie..." Mówię, pozostając nieruchomo

 

Dłoń czuje na karku, "Nie martw się mój drogi..."

Wzrok podnoszę na chłopaka wiedząc co to znaczy

"Przepraszam...." Odpowiadam, pocierając dłonią o nogi

Całuje mój policzek, wiem że nikt tego dobrze nie przetłumaczy

 

Obejmuje delikatnie chłopca mego

Cichym głosem się zwracam " czy tutaj mogę?"

"Pewnie" słyszę po chwili, jest w tym coś intymnego

Przysuwam się bliżej niego , spoglądam na podłogę

 

Jego palce z moimi się splatają

Drugą dłonią własnego uda dotykam

On mi daje pewności, moje własne ruchy pytają

Powoli, ostrożnie na własne pozwolenie czekam

 

Gdy już je dostanę, moja własna ręką wyżej zawędruje

Zacznę lekko, delikatnie on mi odwagi dodaje

Dłoń chłopca mego ścisne, mocniej ją przytrzymuje

Walczę z samym sobą, myślę o tym co właśnie dostaje

 

Po chwili zatrzymuje, rady już nie daje

"Przepraszam..." Mówię ze szklanymi oczami

"Nie martw się piękny..." Trzymać mnie nie przestaje

Łzy kąpią po twarzy, nie radze sobie z własnymi potrzebami

 

Mój chłopiec mnie tuli, w jego objęciach zostaje

Dłoń trzymam wciąż mocno, nie puszczam nawet na chwilę

Kochanek wstaje, drugą swą dłoń mi podaje

Czeka aż wstanie mówiąc że moment mu umilę

 

Idę z nim w stronę kuchni, ręki nie puszczam

Myje swą dłoń, on czarną herbatę parzy

Daje mi kubek, już widzę ile dla niego oznaczam

Robi co ja kiedyś, wiem jaką miłością mnie darzy

 

"Kocham cię mocno..." Mówię przez łzy ostatnie

"Ja ciebie też." Mój chłopiec odpowiada

Całuje mnie on w policzek delikatnie

Czułość, piękną przeszłość nam zapowiada

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania