(bez)sen

uczysz się oddychać

tak cicho, jakby oddech

mógł obudzić coś

co wolisz jeszcze trzymać w półśnie

bo nie udźwigniesz

kolejnej odsłony samotności

 

oddychasz mimo to

zaciągasz się ciemnością

wydychasz obawy jak światło

krzywe, poobijane

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania