Bezsenność
Zapada zmrok, nie ma cię obok,
poduszka nadal pachnie tobą.
Palcami błądząc po pościeli
tęsknię za tobą w beznadziei.
Zamykam oczy po to, by śnić.
Nie mogę zasnąć, noc ze mnie drwi.
I choć osnuła wszystko ciszą,
ja najdrobniejszy szelest słyszę.
Natrętne myśli w głowie grzęzną.
Czy umiem zasnąć aż tak tęskniąc?
Może modlitwa wiary doda?
Może o sen poproszę Boga?
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania