Bezsens

Zmęczyłem się myśleniem o tym

co czują inni, teraz tylko Myślę

o tym co sobie pomyślą

Setki nie możliwych scenariuszy w głowie

gdzie się dogadujemy, ale to nie możliwe

Myślą o mnie, ale w sensie materialnym,

a potrzebuje żeby pomyśleli o ty co czuje,

jak się z tym czuje

 

Słyszę od nich komplementy i obrazy,

ale co po jednym i drugim skoro zależy

od sytuacji, a nie tego co o mnie myślą

Co z tego ze jestem mądry

skoro nie umiem zmienić dętki w rowerze

Co z tego że mam myśl głęboka

skoro wielkiej siły nie mam

Jem za dwóch - trzech - czterech

Winny jestem siły stu chłopa

Co z tego że mogę mieć marzenia

skoro po każdej zwadzie

zamykają się w kącie głowy niczym ja w pokoju

 

Antypatyczny bo nie żal mi sąsiadki,

ale głupi bo żałuję mrówki

Gdybym był idealny mogli by chcieć lepszego,

gdybym lepszym od ideału był

To chcieli by lepiej?

Nie wiem - nie dowiem się

Nie jestem idealny i lepszy niż taki

Pisze manifest mej osob,

Cichy krzyk akceptacji,

To ja zawsze się domagam, ale boje powiedzieć

 

Przelewam te słowa, jak krew ludu przelewają władcy za swe królestwa,

jak liberałowie za wolność,

jak demokraci za sprawiedliwość,

jak głodni za kęs strawy

byle tylko

 

Potok słów który mija się z celem

szum wiatru może zagłuszyć każdy szelest

I prędzej za boga się pomodlę

I prędzej z Charonem pójdę na drugą strone

No bo co ja moge

Nie powiem wiele, ale i mało też nie

uznają to za zbyt wiele

 

Lament mej duszy tu spływa

Z manifestu w wiersz się przeradza

Bez celu piszę, a może dla ulgi korzystnej?

Moja psychika może nie ma sie dobrze, ale też nie źle

Od humoru zależy co powiem a co nie

i czy dobre i złe

Nienawidzę tego w sobie

bo wypacza wszystko co powiem

Choć inaczej miałem w głowie

 

I rodzą się zwady, konflikty

W której ta bliskość relacji

ginie w ogniu dziwnym

Bo moja mowa jak piekielna pożoga

Pożarła wszystko co mogła

I nowe drogi ścieżki, tak wiele wyborów

ograniczają mnie jak-

jak-

Porównania nie ma, nie było rymu,

a bez tego wiersza nie ma

 

I glupie i idiotyzm to co pisze

liczy sie wyzananie a nie rymy

I tak oto zakończę, bo inaczej nie umiem

Następnego takiego nie będzie,

Mam nadzieję że rozumiesz

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery 4 miesiące temu
    Ja, rozumiem. Każdy ma pełne prawo tak myśleć. Faktycznie, liczy się wyznanie. Nie rymy. Jeśli jednak nic oprócz tego się nie liczy, to po co piszesz wierszem ( wcale nieźle złożonym) i czemu go psujesz przecinkami, które pojawiają się i znikają. Lepiej by było gdyby nie było ich wcale. Rymy są dla tych, którzy chcą i potrafią. Poezja nie wymaga rymów. Poezja jest dla budowania mądrości, obrony prawdy i dobra oraz kształtowania piękna. Twój wiersz ma w sobie parę jej elementów. Szkoda, ze go psujesz. ("nie możliwych" i "nie możliwe" - tak ma być? jako wariantowość?)
  • Cysiu Wierkowicz 4 miesiące temu
    Dzięki, wczoraj nie odpowiedziałem bo nie można było pisać komentarzy, nie wiem dlaczego więc sory za zwłokę. Ogółem to wdzięczny jestem za taką konstruktywną krytyke a nie jak niektórzy na tym portalu (na szczęście mnie to jeszcze nie dotknęło ale pewnie kwestią czasu to jest). Do serca sobie wezmę

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania