bezsilność
Szary jak na krawędzi światu
Liść powiewa na promieni wiatru
Każdy szum obumiera bez boga
Gdzie skryć moge moje przestworza
Szukam przestrzeni w mojej karuzeli
Woń jutra mnie odtrąca niepodal
Doczołgam sie do własnych przekonań
Dziś ja o pomoc wołam.
Komentarze (1)
A szumy bezbożne wystarczy ochrzcić
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania