Bezsilność
Nie mam już sił
Na nic
Na życie
Niby było dobrze
A jednak wszystko
Pękło w moich dłoniach
Jak szkło rozbite o kamień
Nie chcę walczyć
Ostatnie iskry wypaliłem
A w zamian otrzymałem
Pustkę
Zimną i cichą
Nie mam już sił
Więc pytam
Po co się starać?
Po nic, chyba
Coraz mniej energii
A serce wciąż boli
Bo gdzieś daleko
Dzieci czekają
Wierzą, że dam radę
Choć nigdy nie słyszały
Prawdziwego krzyku
Ukrytego w moim gardle
Ucieczka kusi ciszą
Obiecuje siłę
Obietnicę spokoju
Jakby szeptała
„Zaplanuj mnie
Rozrysuj jak mapę jutrzejszego dnia”
Nie mam już sił
A jednak żal dawnych marzeń
Choć wiem
Że nie da się inaczej
Trudno…
Więc współczuję sam sobie
Boże, daj mi siłę
Przepraszam, że nie umiem inaczej
Że wciąż szukam odpowiedzi
Po omacku, w ciemności
Nie mam już sił
Lecz wierzę, że usłyszysz
Mój ból
Moje pytania
Moje życie
Ale chyba się nie kwapisz do tego
Proszę zostaw mnie w spokoju
I daj mi odpocząć
Komentarze (3)
Przytulam 🙏
Nie poddawaj się kimkolwiek jesteś.
Ty wstań do walki bądz gotowy!
o co mam walczyć wciąż ?
skąd siłę wziać?
Ty walcz o siebie
a siłę weź ze mnie....
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania