Bezskrzydła

Kiedyś miałam skrzydła.

Piękne.

Wznosiły mnie wysoko –

w wierze w miłość

i przyjaźń.

Każda napotkana dusza

wyrywała mi pióro.

Po jednym.

Po cichu.

Z uśmiechem.

Dziś nie mam już żadnego.

Bez skrzydeł –

upadłam.

I wraz z lotem

utraciłam wiarę

w miłość.

I w przyjaźń.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania