BIAŁA RÓŻA
Gdy położyłem trzecią białą różę na jej grób.
Przypomniał mi się nasz przepiękny ślub.
Była prześliczną i zgrabną panną młodą.
Przebijała każdą dziewczynę swoją urodą.
Jej energia życiowa kwitła jak róża w ogrodzie.
Była jak przepiękny anioł w postaci kobiety stojącej na wodzie.
Niestety nie mogła się odnaleźć w tym ziemskim świecie.
Ludzkie zło które Ją otaczało było jak śmiertelne zamiecie.
Nie mogła i nie potrafiła zrozumieć tych nienawistnych ludzi.
Żaliła się , że każda najmniejsza nienawiść w jej sercu ogromny strach budzi.
Nie potrafiła zrozumieć ludzi jak mogą żyć w tej chciwości i nienawiści ?!
Miała dar widzenia jak u tych ludzi zło w sercach dobro niszczy !
Ogromnie ubolewała nad tymi ubogimi w empatię ludźmi.
Nie rozumiała dlaczego odrzucają czystość serca i miłość a wolą być brudni ?!
Uciekała od nich zamykając się w domu i licząc na moją ochronę.
Ja Ją doskonale rozumiałem i zawsze brałem Ją w swoją obronę.
Ale niestety w tym świecie nie jest to całkowicie możliwe.
Nawet jej najlepsze przyjaciółki okazały się żmije parszywe !
Z dnia na dzień więdła jak przepiękna róża bez wody.
Nie była z tej planety i już nie zwracała na zanik swojej urody.
Była bardzo uduchowiona i psychicznie bardzo słaba
aby wytrzymać to zło na ziemi.
Dokładnie rozumiała , że musi tu umrzeć i nikt i nic jej tego losu nie zmieni.
Przed śmiercią prosiła abym zawsze w rocznicę naszego spotkania przynosił na jej grób
białą różę.
Teraz kiedy kładę na płytę grobu białą różę w moim sercu on wywołuje tęsknotę
i żal , ogromną uczuciową burzę.
A płyta grobu jest zalewana moimi gorącymi strumieniami łez.
Niedługo się spotkamy a Ty moja najmilsza o tym dokładnie wiesz !
Zdzisław Feliks Klauza
Data 11-06-2025
Komentarze (2)
Żałuję, że przeczytałam początek... nie lubię, kiedy ktoś trywializuje taki temat
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania