Białe cienie pośród żywych...

7 Stycznia 2010 r.

Dzień Imienin Lucjana; mój ojciec miał na imię Lucjan, miał 51 lat jak odszedł z tego zniewolonego padołu.

Miałby dzisiaj 84 lata. Zmarł 33 lata temu w 1977 roku w Otwocku. Był samotnym wojownikiem..., walczył z komuną!

A (w nagrodę) przesiedział politycznie kilka wyroków w więzieniach sowieckich w PRL !

- Ku Pamięci - najstarszy syn, Zygmunt Jan Prusiński.

 

______*****______

 

BIAŁE CIENIE POŚRÓD ŻYWYCH

 

Motto: w Dniu Imienin dzisiaj mojego ojca -

śp. Lucjana Prusińskiego...

 

Nie musiałeś się aż tak starać - udowodniać,

kto miał rację, by słońce na polskiej ziemi

dłużej spoczywało pośród kwiatów.

 

Ojcze - drogocenny w moim sercu, uczyłeś

mnie innej historii Polski. Znienawidzony

przez oficerów śledczych NKWD i UB,

ścieliłeś to słońce blisko siebie w celi.

 

Na pewno moją matkę przytulałeś rzeźbiąc ją

z pamięci tylko nocą. - Nie mogłeś się skupić

za kratami, w tym natłoku skazanych...

 

Nie mogłeś się skupić w tej celi by mnie

przytulić do serca, młodszego syna Andrzeja

także i ukochaną córkę Halinę. - Wtapiałeś nas

w jeden bukiet fiołków w trudach przetrwania.

 

- Czy faktycznie za Polskę, czy faktycznie za Polskę?

 

7 Stycznia 2010 - Ustka

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania