Białe ciernie

Pamięć wciąż puka,

jakby czekała na przypływ.

Przypomina o delikatnym wiązaniu

ze światem zmarłych. Nie wiem

kiedy przyjdzie, jaki sen przyniesie.

 

Powoli bledną słowa,

które dawniej jak głogowe kolce

potrafiły do żywego zakłuć.

Zatykam uszy i razem z drzewami

pogrążam się w medytacji.

 

Mówią, że tylko ptaki słyszą głosy

nieobecnych. Potem szukają

między chmurami nowych cieni

 

- prawdopodobnie.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • kikimora dwa lata temu
    Przez pomyłkę wrzuciłam do prozy. Proszę moderatora o podmianę.
  • Tjeri dwa lata temu
    Kikimoro, musisz wejść w swój profil, następnie w publikacje i tam możesz sama zedytować tekst.
  • Tjeri dwa lata temu
    https://zapodaj.net/d6c9d6c62e01b.jpg.html
    https://zapodaj.net/66bfca8095212.jpg.html
    https://zapodaj.net/7ef4138aa0c2c.jpg.html
    https://zapodaj.net/90e6e55778e27.jpg.html
  • kikimora dwa lata temu
    Tjeri Zadziałało - dziękuję.
  • Tjeri dwa lata temu
    Chyba dobrze, że ból-słowa z czasem bledną. Pamięć ma to do siebie, że wygładza, upiększa, akceptuje. No chyba że pielęgnuje się urazy.
    Lepiej wygładzać. Jeśli gdzieś tam coś jest, to ci, którym wybaczono poczują ulgę, jeśli nie, to nam po prostu będzie lżej.
    Dobry wiersz.
  • Grain dwa lata temu
    Pamięć wciąż puka,
    jakbym czekała na przypływ.
    Przypomina wiązania
    ze światem zmarłych. Nie wiem,
    kiedy przyjdzie, jaki sen przyniesie.

    Bledną słowa, /bo to wolne zajawisko/
    które dawniej jak kolce głogu,
    potrafiły zakłuć do żywego.
    Zatykam uszy i z drzewami
    pogrążam się w medytacji.

    Mówią, że tylko ptaki słyszą głosy
    nieobecnych. I szukają /równie dobrze potem jak przed/
    między chmurami nowych cieni

    - prawdopodobnie.

    Podoba mi się twoje pisanie.
  • kikimora dwa lata temu
    Przemyślę to "potem" - dziękuję.
  • Lotos dwa lata temu
    Podoba się, piękny klimat stworzyłaś.
  • kikimora dwa lata temu
    Dziękuję.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Kikimoro↔Prawdą jest, że czas rozwadnia obraz. Nie kłuje aż tak w oczy, bezsilnością.
    Wierzę, że znajdą, nie tylko cienie, lecz ich źródła.
    Przecież szybują wysoko, o własnych siłach, to wiedzą więcej:)↔Pozdrawiam?:)
  • kikimora dwa lata temu
    Dzięki za słowo. Pozdrawiam.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    W tym wierszu jest tak, że niczego nie można dotknąć. Taki stan opisałas. Niby pamięć wciąż puka, a jednak nie można jej słuchać bez przerwy (wciąż), bo zatyka się uszy. Wtedy nie słychać pukania.
    Bledną słowa - czyli cichną. Tylko tez nie wiadomo, czy z powodu oddzielania się od nich, odcinania się (zatykanie uszu), czy z jakiegoś innego.

    Mnie bardzo się podoba puenta - ostatnie słowo: prawdopodobnie.

    Ono podkreśla te niemożność dotknięcia.

    Cały wiersz staje się zawieszoną treścią.

    I tez - jak Gainowi - przeszkadza mi trochę słowo "potem" w tej cząstce:

    Mówią, że tylko ptaki słyszą głosy
    nieobecnych. Potem szukają
    między chmurami nowych cieni.

    "Słyszą", to czasownik niedokonany, a to oznacza, że opisywana czynność się nie zakończyła. Ptaki wciąż słyszą. Wiec kiedy następuje to "potem"?

    Ale to "potem" jest także potwierdzeniem mojego wrażenia - że nic tu się nie da "złapać", niczego "dotknąc". Nawet "potem" nie następuje, bo jest "wciąż".
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Tzn, bo trwa "wciąż". I nie ma "potem".
  • kikimora dwa lata temu
    Jak zauważyłaś, taka jest właśnie moja poezja. Niejednoznaczna i każdy może ją dotknąć na swój sposób.
    Zatykanie uszu podkreśla odcięcie od świata zewnętrznego, a ptaki? są nieprzewidywalne - prawdopodobnie. Dzięki za treściwy komentarz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania