Białe oko - 4- Wyblakłe serca
Zwykła czynność – zakupy, co też może się stać?
A raczej, czego można się dowiedzieć?
Niczym nierozłączne myśli
Głos spikera towarzyszy przez radio
Wykonuje swoją prace
Pogrążony we własnej rutynie
Mówi z łatwością, o tym co myśli, że chcesz usłyszeć
Rzadziej o tym co naprawdę ważne
Zaciekawia, intryguje
Przeciąga twoje myśli na swoją stronę
Podając ochłapy wiadomości ze świata
Potem kończy zapowiedzią newsów
„… ktoś uciął rękę chłopca albinosa
Aby sprzedać ją jako talizman…”
Zaprasza do słuchania szczegółów o następnej godzinie
Tonem sprzedawcy smakowitych słodyczy, nikogo więcej
Sparaliżowane myśli, zbolałe uszy
Zniesmaczone jego podejściem
Osoby w kolejce zaś obojętne na informacje
Zaprzątnięte własnymi problemami
Co też może obchodzić kogoś cudzy los,
Przecież każdy kiedyś cierpiał…
Toż to powszednie doświadczenie
Nikt w tym względzie nie jest wyjątkowy
Więc nawet nie zasługuje na pomoc?
Choć odrobinę współczucia?
Nieczułość świata
Przytłacza mnie czasem z każdej strony
Im obcy człowiek dalej, tym mniej prawdziwy
Zamienia się w anegdotę, staje głównym bohaterem
Opowieści z dreszczykiem
Którą przekazują kolejne beznamiętne usta
Nauczone wielu tragedii za ekranem monitora,
Obeznane z internetowymi statystykami,
Nigdy nie spróbuje spojrzeć upadłej jednostce w oczy
Wyparte z emocji człowieczeństwo

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania