Przebrnęłam.
Początek był trochę trudny do przebrnięcia, zakochałam się w opowiadaniu od momentu jak opowiadała historię krwawej księżniczki, później już płynęłam, ta melodia dodała jeszcze większej nostalgii wydarzeniom. A zakończenie było przygnębiająco piękne. Opowiadanie ma zajebisty urok, taką melancholię. Co do błędów mi się nie znaju, reszta wspomni o błędach jeśli takowe były, w co wątpie. 5:)
Ja uważam, że to jeden wielki kloc, ale dziękuję za miłe opinie. :D
@ukaszeq obczaj temat na forum: "Bitwy literackie". ;)
Anonim29.05.2015
Przebrnąłem, to jest dobre słowo. Wstępem: czytając to miałem nieprzyjemne wrażenie "Ale o co tu właściwie chodzi, czemu to właściwie służy, czemu to się nie klei". Co innego czytam w opisie, a co innego zdają się przedstawiać sobą bohaterowie. Skakanie po anegdotach wychodziło Pratchettowi, a tutaj jest to bezszwowy twór pozwijanych nitek pomysłów. Średnio, bardzo średnio, by nie powiedzieć: rozczarowałem się.
Mroczne fantasy: 2 pkt. W tej kwestii jestem wymagający, wymagam prawdziwego mroku, a nie budowania klimatu na schematach rodem z anime i filmów gore. Konwencja jest dla mnie ważna, a jeśli ją naginać lub łamać, to z pomysłem i umiejętnie. Widziałem w tym pomysł na mrok i na naprawdę wpływające przygnębiająco na psychę opowiadanie, ale ostatecznie zeszło na standardowe chwyty fabularne, które często widuje się w filmach i anime/mangach.
Romans: 4 pkt i to tylko dlatego, że jest lekko lepszy od konkurencji, więc czułbym się niesprawiedliwy, jeśli dałbym mniej. Wątek romansowy może niektórych zaskoczyć, więc nie nazwę go do końca przewidywalnym, ale też nie jest przesadnie oryginalny. Ot, rzemieślniczy, nieco piachu w tryby wleciało, przez co się ciął, a pomysł z amnezją i gwałtownymi uczuciami mnie nie kupił. Rozumiem jednak, że może się podobać.
Kat i(lub) oprawca: Kompletnie tego nie widzę - raczej dwie ofiary, z czego każda pokrzywdzona na swój sposób. Katów nie ma, są jedynie wydarzenia i emocje. 2, za dwie ofiary.
Pomysł: Pomysł ma potencjał - śmietnisko, wysypisko, kształt więzienny, niezła podstawa pod mroczne fantasy, które skończyło cięte kosą i bajeczką o księżniczce. Bajeczki wpisać można, ale jakby ją przerobić do tego świata, zamiast bazować na jej bajkowej podstawie (tzn. bajka pozostaje bajką, a rzeczywistość ją przekrzywia na prawdę), niestety, skupiłaś się na bajkowości i wszystko poszło w dziady. 5 pkt.
Błędy: Gramatyczne, fleksyjne, nieścisłości, miejscami myśl WTF, kiepskie przejścia pomiędzy zdaniami, niepotrzebne miejscami opisy bohaterów, urywane zdania, interpunkcja, konstrukcja bohaterów, dialogi... Rażąca ilość błędów na tekst, który wcale wielki nie jest. 3 pkt.
Całokształt: Bardziej się brnęło niż czytało, bohaterowie nie potrafili wzbudzić większych emocji, całość jest nijaka niczym rozgotowane płatki na mleku i miejscami równie mdła. Są dobre momenty, nieźle opisane fragmenty, widać było, że pomysł był, ale uciekł z głowy i został zrealizowany chaotycznie, jakby ktoś naszkicował wycinankę i wyciął tylko te fragmenty, które pamiętał. Składa się to na jakąś całość, ale brakuje kompletnie poczucia.... czegokolwiek w tym. Niczym wazon. Ot jest. Pusty. Dźwięczy jak weń uderzysz, ale dźwięku nawet nie pamiętasz. Wiem, że stać Cię na więcej 6 pkt.
Tak jak mówiłam, pomysł był nawet na kata. Jednak żem pojechała sobie na tydzień za granicę. Czasu nie miałam by o tym myśleć i kiedy wróciłam miałam w pamięci jedynie strzępki. Tak jak mówisz stać mnie na więcej, ale i choróbsko mnie dopadło jak i głupie pomysły. ;)
Komentarze (10)
Początek był trochę trudny do przebrnięcia, zakochałam się w opowiadaniu od momentu jak opowiadała historię krwawej księżniczki, później już płynęłam, ta melodia dodała jeszcze większej nostalgii wydarzeniom. A zakończenie było przygnębiająco piękne. Opowiadanie ma zajebisty urok, taką melancholię. Co do błędów mi się nie znaju, reszta wspomni o błędach jeśli takowe były, w co wątpie. 5:)
Romans: 3/5 W moim mniemaniu, jest dobry. Nie czytałem nigdy romansu i nie umiem dokładniej ocenić.
Kat i(lub) oprawca: 1/5 Nie zauważyłem tego wątku jakoś, ale ta parka może go spełniać dlatego 1.
Pomysł: 6/10
Błędy: 5/10 177(tak mniej więcej) licząc z przecinkami i literówkami. Jak na taką objętość 5 wydaje mi się zadowalająca oceną.
Całokształt: 6/10
Podsumowując: 24/45
Całe opowiadanie było jakieś takie nijakie. Ani mnie nie wciągnęło, ani odrzuciło.
@ukaszeq obczaj temat na forum: "Bitwy literackie". ;)
Mroczne fantasy: 2 pkt. W tej kwestii jestem wymagający, wymagam prawdziwego mroku, a nie budowania klimatu na schematach rodem z anime i filmów gore. Konwencja jest dla mnie ważna, a jeśli ją naginać lub łamać, to z pomysłem i umiejętnie. Widziałem w tym pomysł na mrok i na naprawdę wpływające przygnębiająco na psychę opowiadanie, ale ostatecznie zeszło na standardowe chwyty fabularne, które często widuje się w filmach i anime/mangach.
Romans: 4 pkt i to tylko dlatego, że jest lekko lepszy od konkurencji, więc czułbym się niesprawiedliwy, jeśli dałbym mniej. Wątek romansowy może niektórych zaskoczyć, więc nie nazwę go do końca przewidywalnym, ale też nie jest przesadnie oryginalny. Ot, rzemieślniczy, nieco piachu w tryby wleciało, przez co się ciął, a pomysł z amnezją i gwałtownymi uczuciami mnie nie kupił. Rozumiem jednak, że może się podobać.
Kat i(lub) oprawca: Kompletnie tego nie widzę - raczej dwie ofiary, z czego każda pokrzywdzona na swój sposób. Katów nie ma, są jedynie wydarzenia i emocje. 2, za dwie ofiary.
Pomysł: Pomysł ma potencjał - śmietnisko, wysypisko, kształt więzienny, niezła podstawa pod mroczne fantasy, które skończyło cięte kosą i bajeczką o księżniczce. Bajeczki wpisać można, ale jakby ją przerobić do tego świata, zamiast bazować na jej bajkowej podstawie (tzn. bajka pozostaje bajką, a rzeczywistość ją przekrzywia na prawdę), niestety, skupiłaś się na bajkowości i wszystko poszło w dziady. 5 pkt.
Błędy: Gramatyczne, fleksyjne, nieścisłości, miejscami myśl WTF, kiepskie przejścia pomiędzy zdaniami, niepotrzebne miejscami opisy bohaterów, urywane zdania, interpunkcja, konstrukcja bohaterów, dialogi... Rażąca ilość błędów na tekst, który wcale wielki nie jest. 3 pkt.
Całokształt: Bardziej się brnęło niż czytało, bohaterowie nie potrafili wzbudzić większych emocji, całość jest nijaka niczym rozgotowane płatki na mleku i miejscami równie mdła. Są dobre momenty, nieźle opisane fragmenty, widać było, że pomysł był, ale uciekł z głowy i został zrealizowany chaotycznie, jakby ktoś naszkicował wycinankę i wyciął tylko te fragmenty, które pamiętał. Składa się to na jakąś całość, ale brakuje kompletnie poczucia.... czegokolwiek w tym. Niczym wazon. Ot jest. Pusty. Dźwięczy jak weń uderzysz, ale dźwięku nawet nie pamiętasz. Wiem, że stać Cię na więcej 6 pkt.
Podsumowując: 22/45
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania