.

.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (42)

  • Anonim 27.09.2015
    1. "Zapinam złoty zegarek na ręce — morderca nigdy się nie spóźnia. Wkładam płaszcz, zabieram z sobą kluczyki do samochodu i gasząc wszystkie światła, wychodzę z domu. Witam się z sąsiadką, która przechodzi obok mnie. Wsiadam do samochodu." - powtórzenie z samochodem.
    2. "Została zgwałcona, przez któregoś lub któryś z więźniów." - którĄś
    3. "Obok gwałtu, żaden bohater nie może przejść obojętnie. To wbrew zasadom, a ja nawet nie mam narzędzi. Jestem jak bohater w pułapce, jednak mimo wszystko świat wystawia mnie teraz na próbę." powtórzony bohater.
    4. "współlokatorem"
    5. "jak dwójka pozostałych oprawców zabiera z sobą nieprzytomnego znajomego." - ze
    6. "Wsadzam ręce do kieszeni i idę z powrotem do azylu z dala od otaczających mnie prymitywów nieznających jeszcze piękna tego świata. " - wydaję mi się, że brakuje co najmniej jednego przecinka.
    7. "posiadaczce nie Aryjskiego" - przymiotniki z małej i łącznie, chyba że to celowy zabieg, uwypuklający ważność rasy dla bohatera.
    8. "- Myślisz, że kim ty kurwa jesteś? " - kurwa jest wtrąceniem, więc winna być odseparowana przecinkami.

    Pierwsza część jak najbardziej na plus. Druga była zbyt romantyczna, a miejscami logicznie niewiarygodna i hepi endowa. Zaczęło się nieźle, aryjski morderca, dobry patent. Do tego oczytany, a przy okazji cichy i wnikliwy, klasyfikuje otaczających go ludzi, myśląc jakie role im przypisać. Zaczęło się sypać od momentu z przybiciem żółwia. Poczułem się tak, jakby Hannibal Lecter przybił piątkę po ugotowaniu płuc kolejnej ofiary albo jakby Thane Krios tańczył Can Can'a po ustrzeleniu setnego head shota. Drugim momentem, który zepsuł mi odbiór była rozmowa w celi. Dialog był jakościowo średni, a do tego morderca zrobił się nagle zbyt rozmowny. Można powiedzieć, że na końcu zapachniało romansem. Myślałem, że dziewczyna zasmakuje w śmierci i stanie się psycholem, a ten facet dla zabawy nią zmanipuluje i wykorzysta, a wszystko okaże się grą psychologiczną, którą gość umilił sobie czas... Nie zrozum mnie źle, jako historia może być, myślę nawet, że znajdą się osoby, które zakochają się w tym opku, ale jak dla mnie nie. Nie z tym zakończeniem. Oceny nie daję, bo nie biorę udziału w bitwie, ale gdybym oceniał to za całość dałbym 6/10.
  • Anonim 27.09.2015
    Jared sama nie jestem zadowolona zakończenia, jednak nijak mi moje "mordercze spojrzenie" pasowało do "kiedy patrzę przez różowe okulary". Dziękuję za opinię, jest bardzo pomocna. Nie wiem cyz w czasie bitwy mogę poprawiać błędy, jednak chyba nie, przecież inni tez mają oceniać, czy się mylę?
  • Anonim 27.09.2015
    Efria, nie wolno. :p To miałoby wpływ na oceny innych. :p
  • Anonim 27.09.2015
    Jared, czyli jednak moje logiczne myślenie się sprawdza :D
  • Anonim 27.09.2015
    Działa jak żyleta :p Zobaczymy, co konkurencja rzuci na talerz i, przede wszystkim, czy ktoś pokusi się o fantasy albo sf. (Oby!) :D
  • Anonim 27.09.2015
    Jared, sama jestem ciekawa :3 Temat dość trudny, jeśli ktoś chce być oryginalny
  • DeadHuman 27.09.2015
    "2. "Została zgwałcona, przez któregoś lub któryś z więźniów." - którĄś"
    pomijając to, że "którąś/któryś" jest tutaj całkowicie zbędne, przed "przez" nie powinno być przecinka
  • Anonim 27.09.2015
    DeadHuman, dziękuję, nie mogę poprawić, ale dziękuję - uwagę zapamiętam :D
  • 2. ""Została zgwałcona, przez któregoś lub któryś z więźniów." - a może przez któregoś i któryCHś z więźniów, a nie którąś?
    4. "współlokatorem" - według mnie tego terminu można użyć zarówno do mężczyzn, jak i kobiet, choć oczywiście istnieje forma żeńska
    Co do reszty się zgadzam, usunąłbym też kropki przed myślnikami w dialogach, choć ogólnie bardzo mi się podobało, 4/5 :) Dolny limit wynosił chyba 3000 słów, ale i tak się zmieściłaś w granicy.
  • Anonim 27.09.2015
    98 słów, aż smutno się zrobiło. Sebastian, nie sądziłam, że któryś pisze się którychś, dziękuję ! Przykład zapisany w moim notesiku z błędami i następnym razem będę pamiętała :D
  • Anonim 27.09.2015
    Mój błąd w 4 - przeczytałem jak zdublowane "ł", co do dwójki, to nie wiem. Faktycznie istnieje taka opcja, odebrałem to jako wyróżnienie na płcie, a nie liczbę mnogą i pojedyńczą, zależy co autorka miała na myśli. Ale pewnie Ty masz rację w tym wypadku.
  • Ach, zapomniałem ocenić.
    Błędy 8/10 - jest kilka mało istotnych niedociągnięć, wszystkie wymienione powyżej;
    Pomysł 8/10 - samo więzienie jest wg mnie dobrym pomysłem na optymistyczne opowiadania, w tak smutnym miejscu wszystkie pozytywne wydarzenia mają podwójną moc;
    Całokształt 7/10 ze względu na wspomnianą już drugą część i zakończenie.
    Wychodzi 23/30, chyba nieźle.
  • Niemampojecia96 27.09.2015
    Podejdę do oceniania tej wojny literackiej najbardziej profesjonalnie jak umiem xd.

    Efiro, czarujesz mnie zawsze i bardzo lubię twoje pisanie, wiesz to.

    Najpierw wytknę rzeczy, które poczytuję jako błędy, lecz nie martw się, zaraz potem będę chwalić cię, bo zasługujesz. Najpierw pojęczę:

    ''Choć może inni wolą nazywać mnie czymś podobnym do człowieka, przypominającym go sylwetką, budową genetyczną, jednak psychiką zupełnie nieludzką.'' - to zdanie w moim odbiorze niestety leży. Z logicznego punktu widzenia wychodzi jakby: jestem czymś podobnym do człowieka. Przypominam go sylwetką, budową genetyczną (genetyka u każdego inna) i przypominam też człowieka psychiką zupełnie nieludzką. Jeśli taki był zamysł, to brawo, Efiro. Mi też człowiek jawi się jako istota o psychice zupełnie NIEludzkiej. Tu jednak chodziło chyba o to, że bohater ma psychikę nieludzką, a człowiek - ludzką. Więc zdanie leży, narzuca złą interpretację.
    ''pyta się mnie młoda dziewczyna'' - i jeszcze w innym wypadku tak napisałaś, pyta, pyta zawsze - koniecznie bez ''się''. pyta mnie młoda dziewczyna.
    ''Tęskniłem za dotykiem jedwabiu na skórze, skóry na dłoniach, zaciśniętym paskiem na mojej łydce, ciężaru rewolweru na piersi.'' - ciężarem

    ''Obok gwałtu, żaden bohater nie może przejść obojętnie. To wbrew zasadom, a ja nawet nie mam narzędzi. Jestem jak bohater w pułapce, jednak mimo wszystko świat wystawia mnie teraz na próbę.
    Zniszczę zatem wszystkie zasady. Mój głos, moja dłoń, moja siła będzie sprawiedliwością.'' - tu, Efiro, popracowałabym już nad bohaterem od strony psychologicznej, bo robi nam się trochę idiota. Coś jest wbrew zasadom, jego zdaniem (moim też xd). Gwałt: wbrew zasadom. Chce wymierzyć sprawiedliwość.
    I nagle zdanie: zniszczę zatem wszystkie zasady. - chuj. Bo jeśli zniszczy wszystkie zasady, gwałt stanie się już dopuszczalny. Zasady nie będą istnieć. Zniszczy wszystkie. WSZYSTKIE.
    I dalej: jego głos, dłoń, jego siła będą (nie ''będzie'' tylko będą) sprawiedliwością. W imię zasady, że gwałt zły.
    Ale przecież.......zniszczył przed chwilą wszelkie zasady! Także ten fragment: jestem bardzo na nie.

    ''- Ty także za coś tutaj siedzisz, a twoje „różowe okulary” pozwalają ci tutaj przetrwać, nie?'' - bohater twój wypowiada się rzadko, zamknięty w czerech ścianach swej psychiki. Jak już się wypowiada, to wolałabym by czynił to lepiej, bardziej metodycznie, inaczej. Po prostu mi nie gra, jest zbyt duży rozstaw między tym, jak go nakreśliłaś, a takimi wypowiedziami na poziomie dziada pijanego z pod bloku, dorzucanie na końcu ''nie'', kojarzy mi się z dzieciakami, szukaniem potwierdzenia, mam rację, no nie?, będzie dobrze, nie? I tak dalej, on niby dobrze się orientuje w ludzkiej psychice, niech nie szuka potwierdzenia. (jest to caaaaałkowicie mój odbiór, naprawdę być może najlepiej mieć to w dupie xd)


    Dostrzegam też błędy interpunkcyjne, jakieś takie sprawy, drobne, wynikające z długości tekstu. Nie będę mówić o interpunkcji, bo jest tego jednak tutaj w moim odbiorze dużo do poprawienia, a poza tym, ja całą interpunkcję odbieram instynktownie, sama robię multum błędów, nie będę cię pouczać, może ktoś, kto lepiej orientuje się w przecinkach.

    Jeszcze jest jedno zdanie, o którym wspomniał Jared -


    ''2. "Została zgwałcona, przez któregoś lub któryś z więźniów." - którĄś '' - ja tutaj, Efiro, inaczej upatruję twoją intencję w tym zdaniu. Wydaje mi się, że ty chciałaś napisać, że ona została zgwałcona przez któregoś więźnia, albo przez większą ich grupę, ale dalej płci męskiej, wtedy któryCHś. Ale możliwe, że Jared ma rację, to tam ty Efiro będziesz wiedzieć, poprawisz zgodnie ze swą intencją : ).


    Tekst mi się bardzo podoba. Podoba mi się, że rzeczywistość gra tak, że wszystko staje się żartem, groteską, przez zachowanie dziewczyny i miejsce, w jakim się znalazł. Że ona na niego jak na bohatera, idol nastolatki, fascynujący, dał popalić jej ciemiężycielom, romanse czyta i milczy

    A to doprowadza do takiego przez nią odbioru, że bardziej i bardziej ją nakręca

    Świat się śmieje z niego, a on chciał być bezwzględnym mordercą. Różowe okulary jego sposobem na samokontrolę, a ja, po działaniach jego uważam, że samokontrola to leży u niego, dziewczyna w końcu zmusza go do mówienia, dziewczyna czaruje go w końcu tak, że i ją z pudła wyjmie.

    Gdzie samokontrola, aryskość, racjonalizm? Sam o sobie mówi takimi słowami, sam wierzy, ale w jej sidłach, odzywający się i unoszący brwi na jej wezwanie, gdzieś podskórnie rozczulony jej osobą, wymawiający się z tego.

    I tak płyną przez więzienne pielesze, on ją nauczył jak radzić sobie z nową rzeczywistością, fajny myk, Efiro, zrobiłaś, ukazałaś optymizm od makabrycznej strony jakiejś, najbardziej pesymistyczna wersja więziennego optymizmy, brawa dla Efiry : *

    Płyniemy przez więzienne sprawy

    Tymczasem on jej nie rozumie, brwi unosi, maska mordercy gipsowa się sypie,
    przybicie żółwika absurdalne, posłużę się znowu sformułowaniem, że absurdalne jak Gombrowicz, ja jestem na tak, ja łaskawym oczkiem patrzę tak na to, Efiro, że ty to wszystko specjalnie zbudowałaś, na fundamentach dysonansu i absurdu oparłaś.

    Dla mnie to, że ten tekst niby od pewnego momentu staje się taki a nie inny jest jego siłą, jego słabość jego siłą, jego komediowość bawi mnie i cieszy, dla mnie to sztuka tak pisać, ja upatruję tu zamiar i sądzę, że władzę miałaś nad tym, choć może być i tak, że tylko ci się zamysł posypał i z nieumiejętności wynika to, co mi się podoba.

    Mam oceniać cię w skali liczbowej, zrobię to później, bo twój tekst o okularach przeczytałam narazie jako jedyny i pierwszy. Poza tym, nienawidzę, nie znoszę rzucać cyframi, oceniać 3,4,5, szkoła mi się przypomina.
  • Anonim 27.09.2015
    Niemampojęcia żałuję, że błędów nie mogę poprawić, chociaż może gdy bitwa się skończy
    Co do mojego zamiaru - to chciałam ciągnąć dalej tę grę, jednak sobie przypomniałam że limit 3000 (wcześniej pisałam tą pracę) i było tylko "kurwa" nie mogę zrobić tak jak chcę, więc muszę to skrócić, aby było mniej więcej tak jak chce. Dlatego koniec sam w sobie nie za bardzo mi się podoba, bo nie jest dobitym do ostateczności, a miał być. Jednak nie lubię gdybać, czy użalać się nad sobą - dlatego jaki tekst wrzuciłam taki daję do oceny i zmierzę się z wszystkim. Zresztą i tak jestem z niego tak troszkę dumna. Potem dowiedziałam się o większym limicie i było kolejne "kurwa", bo był dwa razy większy, a Efria uderza głową o blat biurka i ręce się załamała :D Morderca miał być absurdalny, groteskowy, inny, zupełnie wyrwany nie z tego świata, dziewczyna za to miała być zwykłą nastolatką, która straciła wiarę w cokolwiek, a zaczęła obserwować absurd. Zaczęła w tym absurdzie zauważać ratunek dla siebie, tłumacząc, że lepsze to niż życie z myślą o samobójstwie, czy życie w depresji. Misz masz... ale to pierwszy pomysł jaki mi przyszedł na temat różowych okularów - muszę popracować nad odbiorem, bo faktycznie wyszła z tego komedia romantyczna xd Człowiek uczy się na błędach, zatem do następnej bitwy ! :D
  • Niemampojecia96 01.10.2015
    Błędy: 7.5/10
    Pomysł: 10/10
    Całokształt: 9.5/10

    I generalnie, z tego co do tej pory czytałam: dla mnie wygrywasz. Pomysł jest 10/10, bo to jest najlepszy pomysł na jaki ktokolwiek wpadł (do tej pory mego oceniania). Najciekawszy. Niezależnie od tych błędów już tam, twoje teksty po prostu zawsze mi się podobają. Ten tekst mi się podoba. Ocenianie oparte jest przecież na odbiorze własnym, to, że coś nam się podoba mniej, coś zaś bardziej - to tworzy oceny. Nie da się uniknąć subiektywizmu. Ty próbujesz dobrać się do bohaterów osobowościowo, psychologicznie. Jest to dla mnie bardzo ważne, nawet jeśli czasem ci to nie wychodzi. Wolę tekst pełen błędów do poprawy, ale z ogromnym potencjałem, nieszablonowym podejściem. Po prostu ty się wpasowujesz w mój gust, co tu wiele gadać.
  • Anonim 02.10.2015
    Niemampojecia96, dziękuję za miłe słowa, nad cholernymi błędami pracuję. Wreszcie trzeba dorosnąć przynajmniej w tej kwestii.
  • Numizmat 27.09.2015
    Ciężki orzech do zgryzienia sobie wybrałaś droga Efrio. Nie jest łatwo zagłębić się w psychikę mordercy. Motywy Twojego bohatera dalej nie pozostają dla mnie w pełni jasne, ale być może taki był Twój cel. By ta postać pozostała tą tajemniczą, zdziwaczałą figurą, której na zdrowy rozsądek nie da się z rozumieć.
    Co do błędów:
    1. "z sobą" - ze sobą.
    2. "Złoty zegarek, wraz z innymi" - niepotrzebny przecinek.
    3. "Przyglądam się poszarpanej koszuli i siniaku na policzku — tylko daje mi ujrzeć nikłe światło z korytarza." - czegoś tu brakuje.
    4. "obliczanych w mojej głowie" - chyba odliczanych :)
    5."Uśmiecham się w duchu, choć w rzeczywistości twarz pozostaje niewzruszona." to chyba rozumie się samo przez się ;)
    6. "prymitywów(przecinek) nieznających"
    7. 'nie Aryjskiego" - powinno był 'niearyjskiego', ale to już chyba ktoś napisał.
    8."na nową" - na nowo.
    9."Uniosłem brwi w geście zdziwienia, czy też zupełnie nieracjonalnego myślenia ze strony dziewczyny." - W geście zupełnie nieracjonalnego myślenia?
    10."Wyciągnąłem zniechęcony dłoń w stronę uradowanej zielonookiej która, gdy tylko „przybiłem z nią żółwika”" przecinek w złym miejscu.
    11. Poza tym sporo myślników, które według mnie są niepotrzebne, ale to już szczegóły i kwestia własnego uznania.
    12. Niektóre zdania można byłoby lepiej dopracować, ale zrzucam to na barki napiętych terminów ;)
    13. No i najgorsze... Jak dla mnie brakuje tu zakończenia z prawdziwego zdarzenia. Można tu było naprawdę wymyślić wiele fajnych rzeczy, chociaż wiem, że temat "różowych okularów" pewnie niezbyt by się w nie wpasował. Oprócz końcówki całość czytałem jednak z zapartym tchem.

    Błędy: 7/10
    Pomysł: 9/10
    Całokształt: 7/10
    Czyli łącznie wychodzi 23/30 Dobra robota :)
  • Anonim 27.09.2015
    Numi (mogę skracać twój nick?), szlifuję swój warsztat, nie lubię też wybierać prostych rozwiązań, a owy pomysł był pierwszym pomysłem. Błędy wszędzie, wszędzie - kiedy ja z tego wyrosnę? Chyba nigdy :D
    Dziękuję ci za ocenę!
  • Numizmat 27.09.2015
    Efrio, oczywiście że możesz ;) A co do błędów, to przy tak dużych objętościach tekstu są one czymś normalnym i wątpię, żeby dało się uniknąć wszystkich ;) Też tracę powoli na to nadzieję xD
  • Anonim 27.09.2015
    Numizmat, ja nadal wierzę :D ciężka praca czyni cuda, więc trzeba wierzyć.
  • By the way, błędy można poprawić. Klikasz na "mój profil" i po prawej stronie nazwy tego opowiadania widnieje opcja "Edycja", przynajmniej u mnie tak to wygląda :P
  • Anonim 27.09.2015
    Sebastian, wiem wiem, jednak nie można w czasie bitwy poprawiać, z owej opcji "edytuj" korzystam często :3
  • Efria aha o to chodzi, okej
  • KarolaKorman 28.09.2015
    ,,Tak, moim drodzy mili ''- moi drodzy
    ,,tak jak bohater zmieniam się ''- tu użyłabym słowa, aktor
    ,, Robili widowisko, tak aby ludzie '' - Robili widowisko tak, aby ludzie
    ,, Do wszystkiego, co tutaj było poza wyobrażeniami''- Do wszystkiego co tutaj było, poza wyobrażeniami
    ,,Przyglądam się poszarpanej koszuli i siniaku na policzku ''- Celownik (komu? czemu?): Przyglądam się siniakowi
    ,, — tylko daje mi ujrzeć nikłe światło z korytarza. '' - — tylko to daje mi ujrzeć nikłe światło z korytarza.
    ,,Siedząc na małym murku z daleka od pozostałych nędznie wyglądających więźniów, cieszę się z kolejnego dnia, zamykam się w czterech ścianach wybudowanych przez moją psychikę.'' -Siedząc na małym murku z daleka od pozostałych nędznie wyglądających więźniów, cieszę się z kolejnego dnia. Zamykam się w czterech ścianach wybudowanych przez moją psychikę.
    ,,Nie wiedziałem, dlaczego tutaj ''- Nie wiedziałem dlaczego tutaj ...
    ,,Idealnym bohaterem i mordercą, odparłem w myślach'' - ,,Idealnym bohaterem i mordercą'' - odparłem w myślach
    ,, zielonookiej która, gdy tylko „przybiłem z nią żółwika” rzuciła mi się na szyję, tak jakbym był jej pluszową maskotką.'' - zielonookiej, która, gdy tylko „przybiłem z nią żółwika”, rzuciła mi się na szyję tak, jakbym był jej pluszową maskotką.
    ,,Tak jak ja '' - Tak, jak ja ...
    ,,które pochłaniasz jak ja kiedyś czekoladę '' - które pochłaniasz, jak ja kiedyś czekoladę
    ,,z pięknej wizji świata, w jakim się znalazła.'' - z pięknej wizji świata, w jakiej się znalazła.
    ,,jednak nie powinienem tak bardzo odbiegać od pierwotnego wzoru władcy.'' - jednak nie powinienem, tak bardzo, odbiegać od pierwotnego wzoru władcy.
    Nie czytałam wcześniejszych komentarzy, to moja obiektywna ocena.
    Błędy 6-10 /Nie było błędów ortograficznych. Dojrzałam; interpunkcję i literówki/
    Pomysł 8-10 /Podobał mi się ten pomysł i spełnił moje oczekiwania/
    Całokształt 7-10 / Napisane ładnie, ale błędy uniemożliwiały płynne czytanie/
    Ocena końcowa 21-30
    Teraz przeczytam wcześniejsze komentarze. Może jeszcze coś dopiszę, choć oceny już nie mogę zmienić :(
  • Anonim 28.09.2015
    KarolinaKorman, dziękuję! Nie spodziewałam się, że będzie tyle błędów, mówi się trudno i bierze udział w kolejnej bitwie :)
  • KarolaKorman 28.09.2015
    Widzę, że nie dopatrzyłam się wszystkich błędów, ale i te, których nie dostrzegłam nie były jakąś wielką tragedią :)
    Niemampojęcia zwróciła uwagę na istotne sprawy i pod nimi się podpisuję.
  • DeadHuman 30.09.2015
    Wypowiem się krótko co do treści, bo błędy swoją drogą... Dopiero teraz to przeczytałem i postanowiłem ci powiedzieć...
    Czytało się naprawdę przyjemnie; koncepcja więzienia, dziewczyna, z którą dzielił celę nasz idea... właśnie... I hate you! Jak mogłaś umieścić w opowiadaniu kogoś tak mało przyjemnego jak "idealnego bohatera"? Przecież przez to opowiadanie traci smak! Nienawidzę przesyconych, idealnych, zajebiaszczych postaci, po prostu nienawidzę... grrr... O ile ta dziewczyna była kolorowa, to bohater... cholera, on też był kolorowy! Dlaczego zrobiłaś idealnego bohatera, który tak naprawdę nie jest idealnym bohaterem? Ma tak wybujałe ego, że myśli, że jest tym najlepszym, idealnym bohaterem? Przecież nic co przedstawiłaś nie czyni go takim... Dobra, uratował dziewczynę przed zgwałceniem... I co dalej? Jest bohaterem w jej oczach, potem by dostał wpier... manto, gdyby nie ta dziewczyna. Taki z niego ideał, a go pobili? A potem nadal myśli, że jest lepszy? Trochę to zarozumiałe wg mnie, ale nadal mi się podobała jego kreacja... Gdyby nie to, że ma takie wysokie mniemanie o sobie...
    Po drugie... Fabuła jest okej, nawet bardzo okej, bardzo fajnie się to czytało, byłem straszliwie zaciekawiony, co będzie dalej... I co? Zawiodłem się... Zje... zepsułaś zakończenie! Dlaczego tak zmiękł? Mógł odpowiedzieć krótko raz, dwa, ale żeby potem gadać jakieś pierdzielety kilkoma zdaniami? Ta dyskusja była dziwna... Rozumiem, pomyliłaś się z limitem... Jestem ciekaw, jak wyszłoby ci to, gdybyś wiedziała, że limit słów jest wyższy... Mam nadzieję, że miałaś na to opowiadanie lepsze plany, bo wg mnie to ma bardzo dobre zadatki na krótką książkę z gatunku akcja-romans-kryminał-psychologiczne.
    Najbardziej liczyłbym na romans, ot, taki ze mnie zapalony obserwator kochających się par :3

    Cóż, moja ocena i tak się nie liczy, ale spokojnie oceniłbym na mocną 6+/10, gdyż porwało mnie jak mało co, a skończyło się tak szybko...
    Mogłoby być lepiej, gdyby nie było błędów, ale dzisiaj nie mam sił na wytykanie jej całej masy... Naprawdę było ich wiele, choć nie wszystkie były irytujące ;)
    Powodzenia w dalszym pisaniu, nie poddawaj się :)
    Pozdrawiam :)
  • Majeczuunia 30.09.2015
    Błędy :
    "Ubieram czarne skórzane rękawiczki," ~ wyrażenie "ubierać" jest niepoprawne. Można ubierać kogoś w coś lub coś w coś, ubierać SIĘ, ale nie ubierać coś.
    Gdzieś w środku tekstu pomieszałaś czasy, z teraźniejszego na przeszły. Nie wiem, czy to był zamierzony manewr, ale z mojego punktu widzenia wygląda to jak zwykłe potknięcie. Uwaga!
    Błędy przecinkowe, literówkowe, itp. wyłapali moi poprzednicy :) Podpis pod nimi

    Pomysł: Pomysł był, jednym słowem, zajebisty. Więzienie to miejsce dla przestępców, obskurne, straszne, a tu nam dajesz na pierwszy plan takiego optymistę czytającego komedie romantyczne. No genialnie! Jednak dla mnie akcja poszła nieco z górki. Od momentu, kiedy główny facet ocalił tą babę, miałam wrażenie, iż nagle ktoś się skapnął, że trzeba skończyć. Gdybyś się bardziej rozpisała, koniec wyszedł by naturalniej. A skoro już o końcówce mówimy... Bardziej by mi się podobało, gdyby bohater pozostał skrytym optymistą do samego końca. Gdyby tak ciągle w cieniu czytał te swoje romansidła i trwał w przekonaniu, że świat jest piękny. Jeszcze z jakiegoś powodu ta "nastolatka" była nieco upierdliwa. Tylko moje zdanie :) Niby miała 22 lata, a ja myślałam, że ona ledwo 14 skończyła. Ale nic. Pomysł był po prostu CU-DOW-NY, jeden z najlepszych, jakie kiedykolwiek widziałam. Ale są małe zgrzyty, które go nieco przyciemniają.

    Całokształt: Zmiana czasu wywołała nieprzyjemne wybicie z rytmu podczas czytania. Równierz przeszkadzały błędy, które wypisali moi poprzednicy. To, co mi nie grało w fabule opisałam powyżej. A więc...

    Błędy: 6/10 (zmiana czasu w środku tekstu!!!)
  • Majeczuunia 30.09.2015
    *reszta koma, bo mi sie uciął*
    Pomysł: 9.5/10 (super pomysł, jednak wadliwe zakończenie!)
    Całokształt: 8.5/10
    A więc podsumowanie to... 24/30!!!
    Dobra robota! Powodzenia w dalszym pisaniu i dobranoc, bo idę spać XD
  • Anonim 02.10.2015
    Majeczuunia, pomieszanie czasów prawdopodobnie nie było umyślne, jak znam siebie... dlatego zerknę (bo nie zdaję sobie sprawy nawet gdzie) i poprawię. A propo momentu, że ktoś się skapnął, że ma skończyć - masz rację, chyba wszyscy wyczuli ten sam moment. Nastolatka miała wyglądać na małolatę, a w rzeczywistości być "bardziej dorosłą".
  • Ronja 02.10.2015
    Na wstępie chcę napisać, że oceniam twój tekst jako pierwszy Efrio, ponieważ mimo kilku niedociągnięć urzekł mnie najbardziej :).

    Błędy: 8/10 - Kilka literówek, które wypisano wcześniej i które mi osobiście nie przeszkadzały w odbiorze tekstu. Niestety, dodatkowy punkcik ucieka przez tę zmianę czasu o której wspomniała Maja. Nie widzę tu zbytniej celowości. Na początku piszesz w czasie teraźniejszym, aby od momentu "Miesiąc później" pisać w czasie przeszłym. Wcześniej również były przeskoki czasowe, stąd moje zdziwienie, co do tego zabiegu.

    Pomysł: 9/10 Totalnie mnie kupiłaś. Jak przeczytałam komentarz Jareda : " (...) myślę nawet, że znajdą się osoby, które zakochają się w tym opku (...)", to tak sobie pomyślałam, że chyba to o mnie właśnie :D. Pomysł zarówno na fabułę jak i na bohaterów jest WSPANIAŁY (przynajmniej do końcowego momentu, o czym później :)). Punkcik odejmuję, ponieważ mimo mego uwielbienia, to obiektywnie patrząc, całość opiera się na wielu absurdach. Zaczynając od tego, że w krajach cywilizowanych, choćby skały srały, nikt nie umieści kobiety i mężczyzny w jednej celi, przez brak jakiejkolwiek reakcji ze strony pilnujących na to, co się tam na tym spacerniaku wyrabia, aż po momentami nielogiczne reakcje bohaterów. Tak sobie myślę i ja tak to widzę, że nie było napisane jasno gdzie ta akcja się toczy. Może gdzieś na dalekim wschodzie, może gdzieś w alternatywnej rzeczywistości. Nie wiem tego, a to możliwe, a więc możliwe też są opisane przez ciebie sytuacje ;). Myślę sobie również, że na bohaterów wpłynęło wiele, wiele czynników, o których także nie wiemy, a które mają wpływ na takie właśnie zachowanie, więc patrzę na to z przymrużeniem oka.

    Całokształt: 8/10 Ja bym dała 9 mimo tego czasu dziwnego, zmienionego, nawet i 10 za to, jak lekko i ciekawie potrafisz spisać to, co ci w głowie siedzi, ale ta końcówka... :(( Czemu? :( To znaczy wiem już czemu, lecz i tak mi smutno. Najlepiej jakby tego dialogu na końcu nie było. Widzę, że moje odczucie w tej kwestii nie jest odosobnione. Może kiedyś zechcesz napisać alternatywne zakończenie? :)

    W sumie 25/30. Gratulacje :)
  • Anonim 02.10.2015
    Ronja, nie zdawałam sobie sprawy z zmiany czasu, tym bardziej, że robiłam to notorycznie.
    Złapałaś mnie. Chciałam mieć dziewczynę i faceta w jednej celi, jednak kompletnie nie wiedziałam, czy tak można, szukam na internecie - a tutaj myk, że nie można głównie. Dlatego nie opisywałam miejsca, myśląc, że w razie czego mogłabym wytłumaczyć się jakimś miasteczkiem żyjącym w dalekiej przyszłości/przeszłości. Zresztą kwestia ta nie była dla mnie na tyle istotna, by zawracać sobie nią głowę bardziej, zwłaszcza, że opis miejsca = więcej słów. A chciałam zmieścić się w konkretnej liczbie.
    Myślę, nad alternatywnym zakończeniem :>
    Dziękuję bardzo za opinię i komentarz!
  • Ronja 02.10.2015
    Efria, to też jest duża umiejętność - zostawić sobie otwartą furtkę, gdy nie jest się czegoś pewnym, by nie wciskać czytelnikowi kitu i jednocześnie nie rezygnować z pomysłu :D
  • Slugalegionu 02.10.2015
    Nikogo chyba nie zdziwi mój kom.
    Błędy 10/10
    Całokształt: 10/10
    Pomysł: 10/10
    Całość 30/30
    #Jebać aktualny system oceniania
  • Niemampojecia96 02.10.2015
    Mnie on strasznie zdziwił :c. Strasznie.
  • DeadHuman 02.10.2015
    I nic? Nie dałeś uzasadnienia, dlaczego tak, a nie inaczej? Puste oceny raczej autorki tego tekstu nie wzmocnią, a wygrana staje się w ten sposób nieco mniej satysfakcjonująca :)
  • Anonim 02.10.2015
    Ja też nie widzę w tym sensu.

    #obgadjmytonaforum
  • Slugalegionu 02.10.2015
    DeadHuman może i tak, ale jakoś muszę rozwalić ten system. Każdy ma odemnie trzydziechę, więc nie wygra dzięki mojej ocenie, bez obaw.
  • Slugalegionu 03.10.2015
    No, ostatnia praca.

    1) - Kim jesteś? - pyta się mnie młoda dziewczyna. ~ Bez "się", chyba że pyta samą siebie.
    2) badam czujnymi (przecinek) niebieskimi oczami
    3) pyta się ponownie. ~ To, co w jedynce.
    4) Zielone (przecinek) przestraszone oczęta
    5) któryś z więźniów. ~ którąś.
    6) Uśmiechnął się. ~ Nie kończymy tak zdania.
    7) - Myślisz, że kim ty (przecinek) kurwa (przecinek) jesteś?
  • Slugalegionu 03.10.2015
    Reszta w drodze (Zmiana kompa)
  • Slugalegionu 03.10.2015
    8) Radowała się, jak tylko weszliśmy do celi. ~ Niegębowa małą.
    9) - Ty mówisz... - szepnęła z niedowierzaniem. - Myślałam, że jesteś niemową. ~ Me tooXD
    10) Tak (przecinek) jak ja obserwowałem ją cały czas

    Błędy: Było ich mało, a na dodatek są niewielkie. 9/10
    Całokształt: Poza limitem słów (3000-7000) 0/10
    Pomysł: Ciągle nie łąpię, ale na swój pokręcony sposób to chyba faktycznie się łapie... 8/10

    Razem: 17/30
    Strata: 13
  • Anonim 03.10.2015
    Slugalegionu,w 6 chodzi o "się", że tak się nie kończy zdania? Warto by było zapamiętać, jeśli tak ;>
    Co do limitu słów spodziewałam się tego :D A nawet myślałam, że większość pójdzie twoim tropem, mimo to broń boże nie mam żalu, cieszę się, że chyba ci się podobało? XD Bo tak do końca w końcu nie wiem, ale i tak się cieszę.

    Dziękuję za uwagi z "pyta się mnie..." - czytając nawet nie zdawałam sobie sprawy, że mogłoby wyjść tak, że ona pyta sie siebie samą, ten błąd powtarzam w innych opowiadaniach, dlatego dziękuję, poprawię go

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania