"Gdy usłyszałem złą wieść, szybko wsiadłem do auta. Jechałem tak szybko, że nie potrafiłem mrugnąć. " - powtórzenie
"To boli, gdy widzę w myślach twoje cierpienie, twoją rozpacz, ból, to modlenie." - toporna składnia
Ach, Vasto, szkoda że jest tylko jeden sędzia, bo trafiłeś na gościa, który osobiście nienawidzi formy pamiętniko-podobnej. Dusiłem się, czytając w gimnazjum "Pamiętnik Narkomanki", inkrustowany co i rusz jakże poetyckimi "ćpam regularnie", albo "ćpam tylko z rana". Nie kupiło mnie, po prostu. Głównie dlatego, że brak dialogów uważam za grzech ciężki, jeśli nie śmiertelny. Cały czas czekałem na bum, a zakończenie było dość dziwaczne, za spokojne, i zbyt wyprane z akcji.
Pomysł: 7 - głównie za formę, której co prawda nie znoszę, ale jej inność od reszty zasługuje na wyższą notę.
Styl: 7 - Mało błędów, ale styl miejscami nazbyt surowy.
Całokształt: 6 - jak mówiłem, po prostu mnie nie kupiło.
No to tak, błędów tutaj wypisywać nie będę, bo przy bitwach tego nie robię. Tekst od połowy nabrał wyrazistości, początek był dosyć przewidywalny moim zdaniem. Nie rozumiem też nieco relacji bohatera z ojcem, wyglądało to troszkę tak, jakby czuli do siebie niechęć, ale nie jest na ten temat nic wyjaśnione, potem z kolei syn bardzo przeżywa jego śmierć. No ale to tylko takie moje wrażenie. No i kwestia policji, nakładania kajdanek i pałowania - raczej naciągnięta, facet mógł być równie dobrze w szoku, to przecież funkcjonariusze nie traktują go jak bandytę. Ten motyw identycznej śmierci w całym tekście też specjalnie mnie nie przekonał no i pojawiły się oczywiście usterki z przecinkami, powtórzeniami czy niedopracowanymi zdaniami. No ale jak już sobie tak pomarudziłam, to teraz pozytywy - bardzo mi się podoba ostatni akapit, wyciągnąłeś z tekstu wartości i nie zrobiłeś z niego takiej po prostu historyjki, ale nadałeś jej głębszy sens. Tutaj już też mimo wszystko dużo ładniej jeśli chodzi o sam Twój styl pisania - niespieszny, ładne, długie zdania (przynajmniej większość). Pięknie nazwałeś też bohaterkę - Amanda, jakiż ja mam sentyment do tego imienia. Dobrze też zaintonowałeś uczucia w tekście, aczkolwiek połowę przekleństw mógłbyś sobie odpuścić, bo według mnie czynią tekst nienaturalnym. Ale tak ogółem mi się podobało, za niedociągnięcia jednak czwórka :)
Komentarze (15)
"To boli, gdy widzę w myślach twoje cierpienie, twoją rozpacz, ból, to modlenie." - toporna składnia
Ach, Vasto, szkoda że jest tylko jeden sędzia, bo trafiłeś na gościa, który osobiście nienawidzi formy pamiętniko-podobnej. Dusiłem się, czytając w gimnazjum "Pamiętnik Narkomanki", inkrustowany co i rusz jakże poetyckimi "ćpam regularnie", albo "ćpam tylko z rana". Nie kupiło mnie, po prostu. Głównie dlatego, że brak dialogów uważam za grzech ciężki, jeśli nie śmiertelny. Cały czas czekałem na bum, a zakończenie było dość dziwaczne, za spokojne, i zbyt wyprane z akcji.
Pomysł: 7 - głównie za formę, której co prawda nie znoszę, ale jej inność od reszty zasługuje na wyższą notę.
Styl: 7 - Mało błędów, ale styl miejscami nazbyt surowy.
Całokształt: 6 - jak mówiłem, po prostu mnie nie kupiło.
20/30
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania