"Kto cię zabił i pozostawił pustą, w odrapanej piwnicy, otoczoną wnętrznościami ryb? Kto cię zalał czarnym oceanem szaleństwa i nie dał szansy na skrzela?
Kto zrobił z ciebie świnię i kazał ci żreć gnój?
Czy ten ktoś miał piękne oczy?" - I jest. Ta magia. Uwielbiam.
Tak jak pisałam wcześniej. Ciężko, mózg napierdala, ale to coś tak typowego u Ciebie, że polubiłam ten stan, chcąc niechcąc.
Piękno zawarte w nienawiści i okrucieństwie. Wiersz zawarty na końcu trochę mi się z noirami skojarzył.
Nie kropkuj.
"Kąciki jej ust drżały jak ręce umierających." - i znów słowa prowadzajace prosto do obrazu. Kurdex
Nooo, tu już mroczniej, dziwaczniej, ale z sensem.
Znów mi się pojawia obraz jakiejś wiktoriańskiej Anglii. Mgła, sznurki z praniem pomiędzy biedo-chałupami. Oficerowie policji na czarno z sumiastyki wąsami, w wysokich czapach i kolejarsko wyglądających uniformach.
Cała masa lśniących złotem guzików i drewniane pałki pomalowane na czarno, żeby tłumić niepokój.
"Amnezji ubranej w ból, lalki niezdolnej do niczego nad szklane spojrzenia." - zbieżne z czaymś, co ostatnio czytałem, tylko tam, gdzie czytałem, było mniej ciekawie zobrazowane.
"Kto cię zabił i pozostawił pustą, w odrapanej piwnicy, otoczoną wnętrznościami ryb? Kto cię zalał czarnym oceanem szaleństwa i nie dał szansy na skrzela?" - i tutaj upiorność + końcowy wierszyk.
Tu też ciekawie. Jakaś duszna atmosfera, Twoje specyficzne, lecz piękne pisanie (bardzo je lubię). Pięknie to wszystko gra, w literkach i w duszy.
"seryjne morderstwa umilą ci jedwabne sny
ze łzami w oczach zgięta w splot upokorzenia
onanizować będziesz się do wspomnień gwałtów mych
i zrobisz wszystko by mi z oczu poszły skry zadowolenia
zrobisz wszystko by mi z oczu poszły skry" - to bardzo, bardzo mi się podoba
Komentarze (11)
Zmeczenie.
Najmocniej przepraszam, poprawione.
Kto zrobił z ciebie świnię i kazał ci żreć gnój?
Czy ten ktoś miał piękne oczy?" - I jest. Ta magia. Uwielbiam.
Tak jak pisałam wcześniej. Ciężko, mózg napierdala, ale to coś tak typowego u Ciebie, że polubiłam ten stan, chcąc niechcąc.
Piękno zawarte w nienawiści i okrucieństwie. Wiersz zawarty na końcu trochę mi się z noirami skojarzył.
Nie kropkuj.
Niesamowicie celne spostrzeżenia i piekna intuicja.
Pozdrawiam
Nooo, tu już mroczniej, dziwaczniej, ale z sensem.
Znów mi się pojawia obraz jakiejś wiktoriańskiej Anglii. Mgła, sznurki z praniem pomiędzy biedo-chałupami. Oficerowie policji na czarno z sumiastyki wąsami, w wysokich czapach i kolejarsko wyglądających uniformach.
Cała masa lśniących złotem guzików i drewniane pałki pomalowane na czarno, żeby tłumić niepokój.
"Amnezji ubranej w ból, lalki niezdolnej do niczego nad szklane spojrzenia." - zbieżne z czaymś, co ostatnio czytałem, tylko tam, gdzie czytałem, było mniej ciekawie zobrazowane.
"Kto cię zabił i pozostawił pustą, w odrapanej piwnicy, otoczoną wnętrznościami ryb? Kto cię zalał czarnym oceanem szaleństwa i nie dał szansy na skrzela?" - i tutaj upiorność + końcowy wierszyk.
Ślicznie niepokojące obrazki namalowałaś.
Tez bardzo lubie to zdanie.
"Ślicznie niepokojące obrazki namalowałaś." - dziekuje <3
Tu też ciekawie. Jakaś duszna atmosfera, Twoje specyficzne, lecz piękne pisanie (bardzo je lubię). Pięknie to wszystko gra, w literkach i w duszy.
"seryjne morderstwa umilą ci jedwabne sny
ze łzami w oczach zgięta w splot upokorzenia
onanizować będziesz się do wspomnień gwałtów mych
i zrobisz wszystko by mi z oczu poszły skry zadowolenia
zrobisz wszystko by mi z oczu poszły skry" - to bardzo, bardzo mi się podoba
Pozdrówki :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania