Błądzący Rycerz

Jestem wojem który zginął zanim jeszcze zaczął walczyć. Możliwe, że za słaby, podeptany przez setki trzewików gdzie każda para hołduje innemu kierunkowi, a nie ma dwóch takich samych. Zostałem sam jednak ja na arenie konając. Ja i biegacze codzienni.

 

Zawody: Kto szybciej kogo rozdepcze w biegu po szczęście.

 

Uczestnicy: Wszyscy.

 

Najbezpośredniejszy wniosek pod butem:

Tego rodzaju wyścigi krzywdzą lub ciebie lub resztę bez wyjątków.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania