błędne koło...

wchodzę w głębię medium może groteski

wieczna tułaczka

w muzycznej oprawie przenikam dalej

spłoszona cisza i głos

jesteś trzecia w kolejce

czekam cierpliwie przykuta do miejsca

 

niewidoma przeglądam karty

tajemniczych zaginięć

bo przecież tam nie ludzie

tylko numery

szukam twarzy po drugiej stronie

krążę i myślę

że w korytarzu z echem smooth jazzem

jakieś drzwi się otworzą

przez które wejdę wskoczę na miejsce

na waleta tak po prostu

niestety wcześniej rozpoznaję procedury

moje i pierwszego gdy

kora mózgowa sygnalizuje głos

jakby z odległych planet

powtarzalność fraz wysokie dźwięki

łyk informacji

 

druga jesteś już bliżej

siadam oddycham wciąż jeszcze może

zdążę się pomalować

tylko po co

zwariowałam chyba tam nie ma luster

gdzie pytam o miejsce

 

jesteś pierwsza w kolejce

kołuję jak jerzyk gnieżdżący się w murach

kreślę palcami tysiące nieskończoności

i kiedy już kilka psychodelicznych taktów

i mogę zarejestrować się na teleporadę

zrzuca mnie system

na koniec kolejki

 

jesteś trzynasta...

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Z przyjemnością czyta się taki wiersz.
  • Pasja 7 miesięcy temu
    Dzięki za przyjemność.

    Uściski
  • Aisak 7 miesięcy temu
    O, pasją! Fajny wiersz!
  • Pasja 7 miesięcy temu
    O, dobrze, że fajny.

    Milego dnia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania