Błędne koło
Ranię swoją nieporadnością
Potykam podnosząc się
Kiedy wstaję
I idę dalej
Ścieżki dróg zamieniają się w kręte
A na ulicy żadnych znaków
Przechodzień
Tablic
Znikąd pomocy nie mam
Twierdząc że nie potrzebuję
Kiedy dotrę tam
Samemu postawię znaki
I stworzę tablicę
Jednak mam nadzieję przechodniów tu nie spotkać
To nie jest szczęśliwe miejsce na mapie
Jednak jeśli się znajdą
Na wszelki wypadek
Rozbuduję to
Żeby innym pomóc
Dotrzeć do celu
Może im się uda
A jeśli nie odnajdą znaków
Nie wydostaną się stąd
I zostaną w błędnym kole
Tracąc nadzieje na powrót
Komentarze (2)
I stworze tablicę" - postawię*, stworzę*
"Rozbuduje to" - rozbuduję*
Troszkę za mało emocji w tym wierszu jak na mój gust. Powinien wzbudzać smutek, żal, a tymczasem nie jest mi specjalnie szkoda tych błądzących. No i pojawiło się troszkę literówek, ale nie szkodzi. Każdemu zdarza się czasem taki mniej urzekający kawałek twórczości. Za ten wiersz ode mnie 3,5 czyli 4, no i oczywiście pisz dużo i się nie poddawaj :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania