Błędne koło

Ranię swoją nieporadnością

Potykam podnosząc się

Kiedy wstaję

I idę dalej

Ścieżki dróg zamieniają się w kręte

A na ulicy żadnych znaków

Przechodzień

Tablic

Znikąd pomocy nie mam

Twierdząc że nie potrzebuję

Kiedy dotrę tam

Samemu postawię znaki

I stworzę tablicę

Jednak mam nadzieję przechodniów tu nie spotkać

To nie jest szczęśliwe miejsce na mapie

Jednak jeśli się znajdą

Na wszelki wypadek

Rozbuduję to

Żeby innym pomóc

Dotrzeć do celu

Może im się uda

A jeśli nie odnajdą znaków

Nie wydostaną się stąd

I zostaną w błędnym kole

Tracąc nadzieje na powrót

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Rasia 28.04.2016
    "Samemu postawie znaki
    I stworze tablicę" - postawię*, stworzę*
    "Rozbuduje to" - rozbuduję*
    Troszkę za mało emocji w tym wierszu jak na mój gust. Powinien wzbudzać smutek, żal, a tymczasem nie jest mi specjalnie szkoda tych błądzących. No i pojawiło się troszkę literówek, ale nie szkodzi. Każdemu zdarza się czasem taki mniej urzekający kawałek twórczości. Za ten wiersz ode mnie 3,5 czyli 4, no i oczywiście pisz dużo i się nie poddawaj :)
  • Skylar 30.04.2016
    Poprawione. Dziękuję za opinię:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania