blejtram - tryptyk

akomodacja zwrotna

 

to było doświadczenie przeciągnięciem po oczach

odtajałą tundrą i odcieniami przybrzeżnych stref oceanu

nie do przepłukania sędziwym destylatem

z czystą filtrowaną przez torf duszą

pomyślałem że pacykarze porywający się na taką impresję

mogą jedynie napłakać w rękaw światła

 

kawa na zakładkę

 

lubię przy takiej ze z grubsza popłukanego kubka

bez kostki brukowej puścić chmurę większą niż Europa

tę ciągłość przechodzenia w niepodzielne końce światła

dzisiaj ze świeżo palonym słońcem płaskowyżem Kaukazu

na który dochodzi jesień z sygnaturką białych domostw

 

ktoś rozbija bank ziemny

 

tylko miedziaki z drzew

las jest wilgotny jak oczy

założenie i złoty środek

kobiecego blatu

z miseczkami do napełnienia

 

czasem wystarczy odwiązać

od młodnika wdzięczność

porzuconego psiaka

przegonić wiatr do przestygnięcia

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania