Błękitny Księżyc

grudzień zsunął się po wosku

błękitem twego księżyca

dymnym płomieniem przeszłości

przeszłości? to pewnie fikcja

 

gęstniejące kałuże łez

sznurek w proch znikający

zamyka się pora roku

czas do końca schylający

 

płomień tańczy na ostatkach

zmiera przed końcem mu danym

niczym człowiek w samotni

przez życie będąc wypalanym

 

tysiącami gasną serca

jakby brakło w nich twej krwi

chociaż wiemy że uśmiech twój

zapuka znów do naszych drzwi

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • maga 08.03.2018
    Pod wrażeniem 5:)
  • Majeczuunia 08.03.2018
    dziękuję ♡
  • Pan Buczybór 08.03.2018
    o o o, bardzo spoko konstrukcja rymowa i treść bardzo spoko. Twór wysokiej klasy i jakości. Znaczy, niektórych te niezbyt wyszukane rymy mogą boleć, ale mi całkiem tu pasują. Kwestia indywidualna i indywidualnie podoba mi się. Pozdro
  • sensol 03.11.2018
    słabe

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania